Zenek Martyniuk świętuje rocznice ślubu. Jego żona nie wygląda tak jak kiedyś
Jeszcze niedawno, Danuta Martyniuk zupełnie inaczej wyglądała. Otwarcie mówi o zabiegach, które przeszła i planuje zrobić w przyszłości. Niektóre z tych zabiegów, takie jak operacja nosa, były również związane z jej zdrowiem.

Efekty diety oraz procedur przeprowadzonych w warszawskiej klinice medycyny estetycznej już widać. W wywiadzie udzielonym Światowi Gwiazd podczas wakacji, Danuta opowiedziała o planowanych zabiegach na wrzesień.
Na początku września czeka mnie operacyjny lifting twarzy. To poważny zabieg, który wymaga przygotowania, by potem człowiek mógł szybko wrócić do formy, jako wykwalifikowana pielęgniarka wiem jakie to ważne. Nad wszystkim czuwa Kalina Ben Sira, szefowa kliniki La Perla. Bardzo się zaprzyjaźniłyśmy. Żeby efekt tego liftingu wyglądał naturalnie, muszę wzmacniać skórę. Kalina poleciła mi teraz serię zabiegów nowoczesnej mezoterapii, która stymuluje tkanki – ujawniła Martyniuk w rozmowie ze Światem Gwiazd.

Rozpoczęła od zmiany diety, co zaowocowało utratą około 20 kilogramów. Zapuściła i rozjaśniła swoje włosy na cieniowany blond. Zmiana wagi odbiła się również na jej twarzy.
Drobna twarz Danuty po utracie wagi wymagała ingerencji. Niekoniecznie chirurgicznej, ale takiego zadbania w celu zagęszczenia skóry, poprawy jędrności, poprawy kolorytu i zliftingowania, bo tej skóry było trochę za dużo – mówiła w kwietniu Kamila Ben Sira z programu TVP „Zacznij od nowa”.

Danuta Martyniuk była niedawno modelką na pokazie mody Marzeny Kuleszy. Dziś małżeństwo świętuje 35. rocznicę ślubu. Danuta i Zenek Martyniukowie postanowili obchodzić ten dzień w domu.
Kiedyś byliśmy bardziej aktywni i świętowaliśmy, wychodząc na jakąś kolację do restauracji, albo na jakimś wyjeździe. Dziś rocznice obchodzimy domowo, bo Zenek tak często wyjeżdża na koncerty, że cieszą nas te chwile w domu. Mam nadzieję, że jednak do tego jeszcze wrócimy, bo przyznam szczerze, że tylko raz byliśmy razem na prawdziwych wakacjach, które nie były połączone z jego pracą. (…) To koralowe gody, ale każda rocznica jest dla nas ważna, wracamy wtedy wspomnieniami do naszego ślubu i wesela. Mąż zawsze pamięta o rocznicach. W tym roku akurat gra i ma koncert, ale myślę, że kwiatki mi przywiezie. Najbardziej lubię tulipany i róże, które są moją miłością i mam ich mnóstwo w ogrodzie. – zdradziła Danuta dla JastrząbPost.


Usually I do not read article on blogs however I would like to say that this writeup very compelled me to take a look at and do so Your writing taste has been amazed me Thanks quite nice post