Marcin Dorociński w zagranicznych kreacjach filmowych
Marcina Dorocińskiego znamy głównie z naszego rodzimego podwórka. Mało kto jednak wie, że działalność aktora urosła do rangi międzynarodowej.
Marcin Dorociński już jako student Akademii Teatralnej w Warszawie zadebiutował w serialu „Dom”. Powszechną rozpoznawalność zapewniły mu role w takich filmach fabularnych jak: „Przedwiośnie”, „Idealny facet dla mojej dziewczyny”, „Miłość na wybiegu”, „Jesteś Bogiem”, „Serce serduszko”, „Moje córki krowy” oraz w hitach Patryka Vegi – „Pitbull”, „Pitbull. Ostatni pies”, „Psy 3. W imię zasad”.
W 2020 roku, aktor zagrał w jednym ze sztandarowych produkcji „Netflixa” – „Gambit królowej”, który od samego początku bił rekordy popularności wśród innych seriali. Amerykańska produkcja z pewnością przyciągnęła polską publiczność, właśnie z powodu obecności naszego rodaka w obsadzie.
Dorociński wykazuje się na co dzień skromnością. W mediach nie przechwala się zbyt często swoimi dokonaniami na zagranicznym ekranie, stąd trudniej jest śledzić rozwój jego kariery i podążać za jego filmowymi wcieleniami.
Dobrociński zagrał m.in. w znanym niemieckim serialu kryminalnym „Cape Town” (2016). Odegrana przez niego rola terapeuty Christiana Coolidge’a była krótka, ale ujawniała doskonały warsztat aktorski. Miniserial liczył sześć odcinków.
Jedną z najciekawszych zagranicznych produkcji z jego udziałem jest „Operacja Anthropoid”, w której wystąpił u boku Jamie’a Dornana, gwiazdy „50 twarzy Greya”. Dorociński wcielił się w postać cywila udzielającego schronienie dwóm czechosłowackim żołnierzom, którym powierzono zabicie Reinharda Heydricha, nazistowskiego protektora Czech i Moraw. Ta międzynarodowa wojenno-historyczna produkcja z 2016 roku, została nominowana do nagrody „Czeskich Lwów” aż w 12 z 14 kategorii, w których była brana pod uwagę. Nie dopuszczono jej w kategorii „najlepsza aktorka” i „najlepsza aktorka drugoplanowa”. Film ostatecznie zdobył tylko nagrodę publiczności.
Najnowsze komentarze