„I wanna merry Harry”. Uczestniczki czują się oszukane
Kontrowersyjny program telewizyjny z „księciem Harrym” w roli głównej skrywa mroczną tajemnicę. Uczestniczki nie wiedziały, że to nie prawdziwy książe?

Po ślubie Kate i Williama w 2011 roku, media sugerowały, że czas, aby „najlepsza partia na Wyspach”, czyli książę Harry, także się ożenił. Producenci telewizji FOX postanowili stworzyć reality show, w którym Amerykanki miały konkurować o względy księcia. Program „I Wanna Marry Harry” został zrealizowany w 2014 roku, jednak szybko zniknął z anteny z powodu niskiej oglądalności. Książe Harry ożenił się w 2018 roku z Meghan Markle.

Kontrowersje wokół programu narastały, gdy zwyciężczyni, Kimberly Birch, ujawniła, że uczestniczki były manipulowane i poddawane „praniu mózgu”. Program reklamowano jako romantyczną szansę na zdobycie serca księcia Harry’ego, jednak w rzeczywistości w roli księcia wystąpił sobowtór, Matthew Hicks. Uczestniczki miały podobno myśleć, że będą konkurować o względy prawdziwego księcia.
Mózg podpowiadał mi, że on nie wygląda jak książę Harry i że sama sytuacja jest po prostu zbyt absurdalna. Ale byłyśmy w izolacji od wielu dni. Nie miałyśmy dostępu do mediów i kontaktu z rodziną i przyjaciółmi. Wtedy zaczynasz się zastanawiać, czy nie oszalałaś -opowiadała zwyciężczyni programu, Kimberly Birch w rozmowie z serwisem renifery29.com.

Reality show miało być eksperymentem społecznym, a uczestniczki, określane jako „najbardziej łatwowierne dziewczyny w USA”. Gdy prawda wyszła na jaw, program zniknął z anteny, pozostawiając wiele pytań dotyczących etyki i skutków psychicznych dla uczestników.
To było pranie mózgu. Nie rozumiecie, co nam zrobili – mówiła zwyciężczyni.
Najnowsze komentarze