Maryla Rodowicz zaszczepiła się przeciwko COVID-19. A potem…
Maryla Rodowicz kilka dni temu przyjęła dawkę szczepionki przeciwko COVID-19. W tym celu przejechała aż 400 km. Gwiazda opowiedziała, co się stało po zaszczepieniu. Nie spodziewała się takiej reakcji…
Rodowicz przechorowała koronawirusa
Rodowicz poinformowała w październiku o tym, że zaraziła się koronawirusem. Dodała na Instagram zdjęcie, na którym asystowali jej lekarze. Na bieżąco informowała o swoim stanie zdrowia.
W „Dzień Dobry TVN” opowiedziała, jak zniosła chorobę:
– Bóle pleców, głowy, gorączkę, no i brak apetytu, co mi pasowało zresztą, bo schudłam 4 kilo – przyznała – Ale niestety wrócił już apetyt – dodała.
Szczepionka, a po niej wielki klops?
Maryla Rodowicz już znacznie wcześniej zapowiadała swoje szczepienie przeciwko koronawirusowi. Na swoje konto na Instagramie wrzuciła zdjęcie, na którym widac, jak przyjmuje swoja dawkę antidotum, na które – jak twierdzi – cierpliwie czekała.
Z jej relacji dla „Twojego Imperium” dowiadujemy się, że… gdy tylko przyjęła szczepionkę, ustawiła się do niej ogromna kolejka fanów, którzy liczyli na autograf:
– W takiej dużej hali kręciło się mnóstwo lekarzy i pielęgniarek, oczywiście wszyscy w maseczkach. Cała ekipa była szalenie miła. A po szczepieniu ustawiła się do mnie długa kolejka po autografy, znacznie dłuższa niż ma to miejsce po koncercie. W sumie było bardzo przyjemnie – zdradziła Rodowicz.
Maryla Rodowicz przyznała, że nie spodziewała się takiej miłej niespodzianki.

Najnowsze komentarze