Krzysztof Krawczyk odszedł! Dwa dni temu cieszył się z powrotu do domu. Miał 74 lata.
Jeszcze w sobotę artysta poinformował, że pokonał COVID-19 i wraca do domu. Napisał wtedy: Kochani! Jestem w domu”. „Nie dajmy się wirusowi” – zaapelował. Zachorował 23 marca i trafił do szpitala. Poczuł się lepiej i cieszył się, że spędzi święta z najbliższymi.
Niestety dziś jego menadżer poinformował na social mediach, że Krzysztof Krawczyk nie żyje. Artysta nie wygrał tej walki . Jego śmierć wywołała poruszenie wśród wszystkich jego fanów, ale i osób, które go znały.
W rozmawia z TVP info Ewa Krawczyk przekazała
rzyczyną śmierci Krzysztofa Krawczyka były choroby współistniejące. Artysta zasłabł i dziś trafił do łódzkiej placówki.
Miał kilka chorób współistniejących. W tym problemy z sercem, a dokładnie migotanie przedsionków, jak również z płucami i oddychaniem.
A wszystko zaczęło się od tego. W 1963 wraz z Marianem Lichtmanem, Sławomirem Kowalewskim, Jerzym Kamińskim założył zespół Trubadurzy. Stworzyli wiele przebojów które znane są do dziś takich jak: Kasia”, „Znamy się tylko z widzenia”, „Krajobrazy”, „Byłaś tu”, „Kim jesteś”, „Ej, Sobótka, Sobótka”, „Cóż wiemy o miłości” czy „Przyjedź mamo na przysięgę”.
W 1973 rozpoczął karierę solową, którą zapoczątkowała płyta pt. Byłaś mi nadzieją, nagrana z zespołem instrumentalnym Ryszarda Poznakowskiego.
W 1974 Krzysztof Krawczyk opuścił zespół. Skupił się na swoich przebojach z menedżerem muzycznym Stanisławem Trzcińskim. Wypromował wiele znanych przebojów, m.in. „Parostatkiem w piękny rejs”, „Chciałem być”, „To co dał nam świat”, „Mój przyjacielu”, „Trudno tak”, „Bo jesteś ty”.
Zmęczony cenzurowaniem jego twórczości w polskich mediach, w 1979 wyemigrował do USA gdzie przez kolejne lata koncertował m.in. po klubach w Chicago, Las Vegas.
Na początku lat 90. XX wieku zaczął co jakiś czas przyjeżdżać do kraju, aby koncertować z Trubadurami. W 1998 nagrał wraz z zespołem płytę Zagrajmy rock and rolla jeszcze raz. Tego roku ukazała się jeszcze jedna płyta zespołu Znamy się tylko z widzenia – Złote przeboje, która zyskała status Złotej Płyty. Jeszcze przez wiele lat nagrywał piosenki z tym zespołem ale też solą w tym również disco Polo. W 2018 ukazała się jego płyta Bez Ciebie tak mi źle, która jest zbiorem najlepszych według piosenkarza utworów z jego kariery solowej.
Rok później ukazał się utwór artysty „Dziękuję bardzo”, który był podziękowaniem dla jego rodziny, fanów i przyjaciół za wiele lat wsparcia.
Był trzykrotnie żonaty. W latach 70. był mężem Grażyny Adamus i Haliny Żytkowiak, z którą miał syna Krzysztofa. W 1982 poznał swoją przyszłą żonę, Ewę. Miał trzy adoptowane córki.

Najnowsze komentarze