Zdzisław Najder (90 lat) – zmarł były dyrektor Radia Wolna Europa
O śmierci Zdzisława Najdera, w poniedziałek (15.02.2021), poinformował jego syn, Kazimierz Najder. Zaznaczył, że pogrzeb jest prywatny i prosi o nieskładanie kondolencji.
Syn Najdera napisał we wpisie o swoim ojcu: „Najbardziej znany conradolog na świecie, profesor uniwersytetu, były dyrektor Rada Wolna Europa, skazany na śmierć przez władze komunistyczne. Człowiek wybitny, ale też kontrowersyjny i pełen sprzeczności”.
Działalność Zdzisława Najdera
Z. Najderowi największą, powszechną popularność zapewniła posada dyrektora w Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa w latach 1982-87. Oprócz działalności radiowej, Najder był historykiem literatury, znawcą twórczości Josepha Conrada i Prezesem Polskiego Towarzystwa Conradowskiego. Uzyskał tytuł profesora zwyczajnego i był wykładowcą Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie. Pełnił funkcję redaktora w miesięczniku „Kontakt” i przewodniczącego Klubu Atlantyckiego.
Ponadto Najder zajmował się aktywnością polityczną jako działacz opozycji w czasach PRL oraz współzałożyciel tajnego Polskiego Porozumienia Niepodległościowego i doradca NZSS Solidarność. Został odznaczony Krzyżem Honorowym Orderu Odrodzenia Polski i Orderem Narodowym Legii Honorowej.
Kara śmierci – nieprawomocna i uchylona
W komunistycznej Polsce, wojskowy sąd nieprawomocnym wyrokiem skazał Najdera w 1983 roku na karę śmierci za rzekome szpiegostwo na rzecz USA : został pozbawiony praw publicznych i konfiskatę mienia. Wyrok uchylono sześć lat później, w 1989 roku.
Współpraca ze Służbami Bezpieczeństwa
Zdzisław Najder, w 1922 roku, został szefem doradców premiera Jana Olszewskiego. Pojawiły się przypuszczenia, że Najder może być współpracownikiem Służb Bezpieczeństwa (SB), działającym pod pseudonimem „Zapalniczka”. W wywiadzie dla RWE, Najder przyznał, że w roku 1958 „samodzielnie zgodził się” na „dłuższe rozmowy” z SB, których celem było „wprowadzenie SB w błąd i ukrywanie tego, co rzeczywiście robili moi przyjaciele […] i co robiłem ja sam”.
Historycy prof. Paweł Machcewicz i prof. Andrzej Paczkowski w artykule „Tajny Agent”, który ukazał się w „Rzeczpospolitej” (2005 r.) napisali:
„Z dokumentów, które badaliśmy nie wynika, aby współpraca Najdera z SB miała rzeczywiście 'charakter dobrowolny’ lub oparta była 'na uczuciach patriotycznych’ – jak to formułowano w SB – ani tym bardziej na związkach ideologicznych. Należy sądzić, że była to raczej umowa o świadczeniu wzajemnych usług: paszport za informacje. Zachowana dokumentacja nie potwierdza wersji o prowadzeniu gry z SB, którą Najder przedstawiał w 1992 roku”.



Najnowsze komentarze