Andrzej Grabowski wspomina Marzenę Kipiel-Sztukę. Wyznał szczerze, co o niej myśli

Świat polskiego show-biznesu pogrążony jest w żałobie po śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki, aktorki znanej przede wszystkim z roli Haliny Kiepskiej w kultowym serialu „Świat według Kiepskich”. Jej odejście wstrząsnęło zarówno fanami, jak i kolegami z branży, którzy wspominają ją jako osobę pełną ciepła, talentu i humoru.

Marzenia Kipiel – Sztuka

Marzena Kipiel-Sztuka zmarła 11 czerwca 2024 roku. Miała 58 lat. Urodzona w 1966 roku we Wrocławiu, swoją karierę aktorską rozpoczęła na deskach teatrów, by potem zyskać ogromną popularność dzięki roli Haliny Kiepskiej, którą grała od 1999 roku. Jej postać stała się ikoną polskiej telewizji, a ona sama zyskała rzeszę oddanych fanów.

Wspomnienia Andrzeja Grabowskiego o aktorce

Andrzej Grabowski, serialowy mąż Marzeny, wspominał w Plejadzie:

„Z Marzeną pracowało mi się raz lepiej, raz gorzej — jak to zwykle bywa na planie. Nie ma zasady, że na planie jest tylko źle, albo tylko dobrze. Tak samo jest w przypadku ludzi — człowiek nie jest tylko dobry albo tylko zły. Raz bywa dobry, a raz zły. Podobnie ja, jak i wszyscy. Raz na planie z Marzeną było świetnie, raz było fantastycznie, raz było gorzej, raz się kłóciliśmy o coś tam, częściej się ze sobą zgadzaliśmy. Normalna praca jak wszędzie — jak w biurze, jak w kopalni… Wiedziałem, że z Marzeną nie jest dobrze, ale myślałem, że z tego wyjdzie, w końcu była młodą osobą — miała 58 lat, za parę miesięcy skończyłaby 59. To nie jest wiek, kiedy się umiera.”

Dorota Kipiel – młodsza siostra Marzeny

„Marzenka do końca była świadoma, odeszła pięknie, spokojnie, bez bólu, wśród dobrych ludzi. Powiedziano mi, że lepszego odejścia nie można sobie wymarzyć. Wszystko zaplanowała, a pogrzeb odbędzie się tak, jak chciała, będzie zgodnie z jej wolą. Dokładnie powiedziała, jak ma wyglądać pochówek. Pogrzeb będzie miał charakter świecki, nie może być wieńców i ma być kolorowo. Wszyscy mają przyjść kolorowo ubrani i przynieść kolorowe kwiaty. Ma być wesoło. Tak jak ona była wesoła, tak ma być.” – wyznała Dorota w Faktach