TVP szykuje majówkową niespodziankę. Fani „Familiady” będą zachwyceni!
Trzy dekady na antenie, zmiana producenta, nowa scenografia i emisja w nietypowych dniach – „Familiada” nie zwalnia tempa. Fani programu mogą spodziewać się teleturniejowego maratonu w długi weekend majowy, choć zabraknie w nim edycji specjalnych, które w przeszłości cieszyły się dużą popularnością.

Familiada TVP S.A / Facebook
Nowe oblicze
„Familiada”, jeden z najdłużej emitowanych teleturniejów w Polsce, przechodzi poważną transformację. Od 1994 roku nieprzerwanie prowadzi ją Karol Strasburger, którego charakterystyczny styl i słynne żarty wpisały się w historię polskiej rozrywki. Choć dla wielu widzów „Familiada” to niemal narodowa tradycja, ostatnie miesiące przyniosły widoczne zmiany w formule programu.
Produkcję teleturnieju przejęła firma FremantleMedia Polska, co zaowocowało nowoczesną scenografią, przeniesieniem nagrań do nowego studia i – co dla wielu fanów było szczególnie bolesne – rezygnacją z kultowej czołówki. Zmodyfikowano również liczbę uczestników w drużynach. Wszystko to miało na celu unowocześnienie formatu i dostosowanie go do współczesnych realiów telewizji.
Majówka z „Familiadą”
Telewizja Polska ogłosiła, że z okazji długiego weekendu majowego „Familiada” zagości na antenie aż trzy razy – premierowe odcinki zostaną wyemitowane 1, 3 i 4 maja. To jednak nie jedyna zmiana, która czeka widzów.
W przeciwieństwie do poprzednich lat, tym razem widzowie nie zobaczą odcinków specjalnych, często realizowanych z udziałem celebrytów i emitowanych z okazji świąt. Jak przekazano w mediach społecznościowych programu, będą to standardowe epizody. Decyzja ta wzbudziła mieszane uczucia – część fanów nie ukrywała rozczarowania, licząc na coś wyjątkowego na majówkę.
Karol Strasburger komentuje zmiany
Sam Karol Strasburger, który od ponad 30 lat pełni rolę prowadzącego, z entuzjazmem odnosi się do wprowadzonych zmian. W rozmowie z „Faktem” podkreślił, że nowa forma pracy sprzyja dobrej atmosferze na planie i ma pozytywny wpływ zarówno na ekipę, jak i uczestników.
– Pracuje nam się naprawdę fantastycznie, a to ma przełożenie na atmosferę, jaka panuje na planie. To, co trzeba było ulepszyć, zmienić, zostało zrealizowane. A elementy formatu, które sprawdziły się przez te 30 lat, pozostały – powiedział Strasburger.
Reakcje widzów podzielone
Zmiany w tak kultowym programie zawsze budzą emocje. Choć niektórzy widzowie z nostalgią wspominają dawną oprawę graficzną i starą czołówkę, wielu zaakceptowało nowe realia. Na forach i w mediach społecznościowych pojawiają się głosy zarówno krytyczne, jak i pełne uznania dla próby odświeżenia formatu.
Niezależnie od opinii, jedno jest pewne – „Familiada” nadal gromadzi przed telewizorami wierną publiczność. Emisja trzech nowych odcinków w majówkę to prezent dla fanów i dowód na to, że program wciąż ma się dobrze, mimo upływu lat i zmieniających się gustów odbiorców.

familiada_tvp / Instagram
Najnowsze komentarze