„The Crown”: sezon 4 nie przypadł do gustu rodzinie królewskiej. Dlaczego?
Fani „The Crown” doczekali się kolejnego sezonu! Jest dostępny w sieci od 15 listopada.
„The Crown” to serial biograficzny dostępny na Netflixie. Przedstawia życie królowej Elżbiety II od momentu objęcia przez nią tronu. Opowiada historię rodziny królewskiej na przestrzeni lat, ich zmagania i walkę o utrzymanie tradycji w obliczu zmieniającego się świata.
Pierwszy sezon popularnego „The Crown” wyszedł 4.11.2016 roku. Od tamtej pory serial i obsada otrzymali trzy Złote Globy, osiem nagród Emmy, dwanaście innych i aż 71 nominacji.
Najnowszy czwarty sezon, tak jak poprzednie, ma 10 odcinków. Elżbieta II (Olivia Colman) wraz z członkami rodziny próbuje znaleźć narzeczoną dla księcia Karola (Josh O’Connor), który mimo ukończenia 30 lat wciąż jest kawalerem. Z kolei Brytyjczycy zaczynają odczuwać skutki kontrowersyjnej polityki prowadzonej przez Margaret Thatcher (Gillian Anderson). Chłodne stosunki między królową a pierwszą kobietą premierem w historii kraju stają się jeszcze bardziej napięte, gdy Thatcher wciąga monarchię w wojnę o Falklandy-Malwiny, wywołując tym samym tarcia we Wspólnocie Narodów. Tymczasem za pałacowymi bramami zaczynają się ujawniać coraz większe podziały.
Plotki głoszą, że Pałac Buckingham ma duży problem z tym, jak pokazano małżeństwo księcia Karola (Josh O’Connor) i jego samego. Według gazety „The Times” najnowszy sezon jest postrzegany przez Pałac jako okrutny i pełen zakłamania. Głos w sprawie scen, w których Lord Mountbatten mówi Karolowi, że rodzina nie chce jego związku z Camillą Parker Bowles zabrala królewska biografka, Penny Junor:
– To najbardziej okrutny, niesprawiedliwy i straszny portret prawie wszystkich z nich
Peny Junor dodała też, że wyżej wymienione sceny zostały wymyślone, żeby dodać serialowi dramatyzmu. Emma Corrin, która gra księżną Dianę skomentowała sytuację w programie „Tamron Hall Show”, mówiąc, że rozumie czemu niektórym może się to nie podobać. Wytłumaczyła, że jednak jest to serial fabularny, nie dokument, dlatego to naturalne, że jest w nim trochę fikcji.
Scenarzystą serialu jest Peter Morgan, a jego współproducentem wykonawczym i jednym z reżyserów Stephen Daldry. Zaplanowano 6 sezonów, tak aby historia doszła do współczesności. Co dwa sezony ma następować zmiana głównej obsady, aby starzejące się postaci grali aktorzy w odpowiednim wieku.
Jakie są Wasze odczucia na temat serialu „The Crown”?
Najnowsze komentarze