Tak świat gwiazd zareagował na śmierć Jerzego Stuhra
Dziś odszedł jeden z najsłynniejszych polskich aktorów i reżyserów Jerzy Stuhr. Był cenioną osobowością, dlatego wiadomość o jego śmierci wstrząsnęła światem artystycznym. Na temat jego odejścia wypowiedzieli się, m.in. Olgierd Łukaszewicz, z którym grał w „Seksmisji” i Cezary Pazura.
Śmierć Jerzego Stuhra
Rano syn Jerzego Stuhra, Maciej Stuhr, potwierdził, że ojciec zmarł. Miał 77 lata. Powodem był nawrót choroby nowotworowej. Jak sam przyznawał, jest „zaprawiony w chorobach” i musi mieć silny organizm, skoro to wszystko wytrzymuje. Jeszcze w 2024 powrócił jeszcze na deski teatru i zachwycił publiczność spektaklem „Geniusz”, który wyreżyserował i w którym zagrał. Niestety w końcu choroba go pokonała.
Gwiazdy zrozpaczone odejściem Stuhra
Ci, którzy współpracowali z Jerzym Stuhrem, są zszokowani i przygnębieni informacją o jego śmierci. Wiele z nich odmówiło wypowiedzi w rozmowie telefonicznej.
Olgierd Łukaszewicz grał u boku Stuhra w kultowym filmie „Seksmisja”. Ostatni raz widzieli się na premierze spektaklu „Geniusz”. Wyznaje, że Stuhr był dla niego autorytetem.
„Jerzy był dla mnie bardzo bliską osobą, dlatego trudno dzisiaj mi mówić, ponieważ naprawdę jestem głęboko smutny. Jednocześnie chciałbym powiedzieć, że był dla mnie autorytetem, jako artysta i jako ktoś, kto dialogował ze społeczeństwem. Jako osoba, która wyznaczała wizje, miała pasje życia i próbował tego na wielu płaszczyznach. Był pisarzem, pedagogiem, reżyserem sztuk i filmów i wykonawcą ról” – mówił Łukaszewicz dla Złotej Sceny.
Aktor twierdzi, że Stuhr był wyjątkową osobą w środowisku artystycznym.
„Potrafił dodać otuchy, skomplementować, co jest rzadkie w tym zawodzie. Z drugiej strony tak pomagać, żeby być twórczym, żeby mieć odwagę szukać swojej roli, postaci. To wielka strata osoby, która była wysoko ponad środowisko” – powiedział Łukaszewicz.
Artysta podkreśla też kultowość Stuhra, ponadczasowość jego tekstów i niesamowity talent.
„Genialna była jego łatwość przechodzenia z dowcipu do czegoś bardzo serio. Potrafił po prostu brylować na planie “Seksmisji”. On się nie popisywał tylko w dobrym momencie rodzenia się sceny wrzucał jakieś powiedzonko, które do dziś ludzie powtarzają, a może nawet nie wiedzą, że to było autorstwa Jerzego Stuhra” – mówił Łukaszewicz.
Marzena Trybała, która studiowała ze Stuhrem na jednym roku w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie, potwierdza, że aktor przewlekle chorował.
„Poznaliśmy się dobrze, jak to na studiach, a potem się spotykaliśmy parokrotnie. Zagraliśmy w filmie “Pogoda na jutro”. Jest to smutna wiadomość o jego odejściu. Bardzo to przykre, bo wiem, że długo walczył o zdrowie” – powiedziała Trybała w rozmowie ze Złotą Sceną.
Barbara Wypych wystąpiła wraz ze Stuhrem w dwóch produkcjach „Obywatelu” i „Sonacie”. Było to dla niej wielkie przeżycie. Śmierć aktora uznaje za koniec pewnej epoki.
„Miałam przyjemność zagrać w dwóch filmach i jestem dumna, że mogłam być częścią produkcji, gdzie grał tak wybitny aktor. Jestem bardzo wzruszona, kiedy odchodzą tak wielcy artyści, dlatego, za każdym razem mam wrażenie, że kończy się bardzo ważna epoka. Uważam też, że doświadczeni aktorzy, których pamiętamy z filmów, ze scen teatralnych, są fundamentem wszystkich teatrów i jest to duża strata w momencie, kiedy odchodzi tak wybitny człowiek i genialny aktor” – mówiła Wypych w rozmowie ze Złotą Sceną.
Aktorzy i dziennikarze hucznie wyrazili swój żal w mediach społecznościowych.
Jerzy Stuhr – najważniejsze dokonania
Jerzy Stuhr był kochany przede wszystkim za role, m.in. w „Seksmisji”, „Kilerze”, „Amatorze” i „Dekalogu X”. Dał się też poznać jako reżyser i nakręcił takie filmy, jak „Tydzień z życia mężczyzny”, „Pogoda na jutro” i „Obywatel”.
Najnowsze komentarze