„Święta to dla mnie czas magii i bliskości” – Magdalena Tul opowiada o swoich tradycjach i wspomnieniach
Magdalena Tul, to ceniona wokalistka i kompozytorka znana z Eurowizji i licznych sukcesów muzycznych w rozmowie z nami odsłania bardziej prywatną stronę swojego życia. Opowiada o magii świąt spędzanych nad morzem, rodzinnych tradycjach i wspomnieniach, które na zawsze pozostaną w jej sercu.

Kim jest Magdalena Tul?
Magdalena Tul to jedna z najbardziej utalentowanych polskich wokalistek, kompozytorek i autorek tekstów. Szerokiej publiczności znana jest jako reprezentantka Polski na Eurowizji w 2011 roku z utworem „Jestem”.
Jej twórczość wyróżnia się emocjonalnym przekazem i doskonałym wokalem, który porusza serca słuchaczy.
Artystka zdobyła także uznanie jako trenerka wokalna pracując z młodymi talentami i dzieląc się swoim doświadczeniem. Jej wszechstronność w muzyce pozwoliła jej poruszać się zarówno w klimatach popowych, jak i soul czy jazz.
W 2023 roku wydała kolejny album, który spotkał się z entuzjastycznym odbiorem zarówno w Polsce, jak i za granicą podkreślając jej pozycję jako jednej z najciekawszych postaci polskiej sceny muzycznej.
Choć jej życie zawodowe pełne jest sukcesów Magdalena ceni sobie spokój i czas spędzony z rodziną.
WYWIAD Z MAGDALENĄ TUL
1. Jak wyglądają u Pani święta Bożego Narodzenia?
Święta spędzamy z reguły w bardzo rodzinnej atmosferze. Jeśli to tylko możliwe odwiedzamy rodzinę. Zawsze ciągnie mnie wtedy do Gdańska i mimo, że rodziców nie ma już z nami, tam, z rodzeństwem czuję atmosferę świąt najmocniej. Miałam wyjątkowe szczęście przyjść na świat w rodzinie, gdzie świąteczny czas był czasem bardzo rodzinnym i ciepłym, bez stresu i kłótni. Ogólnie moja rodzina jest bardzo spokojna:) Dodatkowym atutem świąt nad morzem jest możliwość wyjścia na spacer na plażę, co staram się zawsze robić kiedy jestem w Gdańsku.
2. Jakie tradycje są kultywowane u Pani w domu rodzinnym?
Tradycyjnie ubieramy choinkę, dekorujemy dom oraz przygotowujemy potrawy. Może niekoniecznie aż dwanaście, ale na pewno te, które odgrywały kluczową rolę już od dzieciństwa. Myślę, że jedną z nich są kluski z makiem, no i oczywiście barszcz. Z prezentami przybywa Mikołaj i nigdy nie wiemy jak to robi, choć dzieci od lat starają się przyłapać go na gorącym uczynku:) Oczywiście pierwsze miejsce zajmuje wspólna modlitwa i dzielenie się opłatkiem.

3. Najlepsze Pani wspomnienie z dzieciństwa z okresu świąt Bożego Narodzenia?
Moje najlepsze wspomnienia z dzieciństwa to rodzina. Kochałam jak odwiedzało nas dużo ludzi, a że byliśmy dość liczni, to dom był pełen gości. Nie zapomnę też nigdy jak dostałam rower pod choinkę. Najpierw odpakowałam instrukcję czy gwarancję i nie rozumiałam o co chodzi. Potem dopiero odkryłam, że niespodzianka stoi w moim pokoju:)
4. Ulubiona potrawa wigilijna? Dlaczego ona?
Jak już wspomniałam, poza barszczem z uszkami, będą to kluski z makiem. Mak jest tutaj w zasadzie przygotowany jak kutia, z bakaliami, miodem itp. Dlaczego ona? Myślę że ma wartość sentymentalną, wszyscy bardzo to lubiliśmy i ponieważ nie była popularna w wielu domach, (być może to kwestia regionu, z którego pochodził tata), stała się naszą potrawą flagową:)

Excellent blog here Also your website loads up very fast What web host are you using Can I get your affiliate link to your host I wish my web site loaded up as quickly as yours lol
I am extremely impressed with your writing skills as well as with the layout on your blog. Is this a paid theme or did you modify it yourself? Anyway keep up the nice quality writing, it is rare to see a nice blog like this one today..