Rusza nowy program Polsatu! Czy przystojny projektant wnętrz podbije serca Polaków?
Karol Smagacz oraz pięcioro innych młodych projektantów biorą udział w show Polsatu pt. „Design Dream – Pojedynek na wnętrza”. Powalczą tam o 100 tys. złotych i tytuł odkrycia sezonu oraz najlepszego designera programu. Stacja zacznie nadawanie programu już w dziś o 17.40.
Kim jest Karol?
Projektowaniem wnętrz zajmuje się od 2014 roku. Swój warsztat doskonalił w topowych warszawskich pracowniach z największą liczbą zrealizowanych projektów w Polsce. W swojej pracy najchętniej wykorzystuje zaskakujące kombinacje materiałów, które łączy w nieoczywisty i zaskakujący często sposób:
– Przykładam uwagę do tego, aby każde z zaprojektowanych przeze mnie wnętrza było pełne nie tylko krzepiących ducha kompozycji widokowych, ale też pragmatycznych i przydatnych na co dzień rozwiązań – mówi.
Projektant jest także wyznawca filozofii, według której w każdym mieszkaniu powinny znaleźć się żywe rośliny:
– Każdego klienta próbuję przekonać do żywych roślin. W moich projektach wykorzystuję je niemal pod każda postacią. Od klasycznych roślin doniczkowych, przez zielone eko-instalacje, po ściany z mchu czy kompozycje z kaktusów, dla nieco bardziej leniwych.
Karol ma 32 lata, mieszka w Warszawie, ale pochodzi z królewskiego Sandomierza. Jest architektem wnętrz. Prowadzi pracownię, która specjalizuje się w projektowaniu eleganckich pomieszczeń i unikatowych mebli. Jego ulubiony styl jest pełen detalu i mediolańskiego designu. W projektach najważniejszy jest dla niego efekt „wow”. Jest zwolennikiem zaskakujących połączeń materiałów i wykorzystywania ich w zupełnie nieoczywisty sposób. Projektant ma na swoim koncie wiele realizacji przestrzeni mieszkalnych i użytkowych. Z jego strony karolsmagacz.com dowiecie się, że projektował zarównomieszkania, studia, lofty, jak i domy jednorodzinne czy apartamenty. To w urządzaniu takich przestrzeni czuję się najlepiej.
Zobaczmy jak poradzi sobie w nowym programie. Na pewno nas miło zaskoczy, kiedy wyrzucimy z siebie to jego ulubione „wow”.
Najnowsze komentarze