Rozmowa z Adrianną Kućmierz o spektaklu 'Razem czy osobno'”. ( WYWIAD)
Adrianna Kućmierz zabiera nas w kulisy spektaklu „Razem czy osobno” i zdradza, które sceny są dla niej najbardziej poruszające. Odkryj, dlaczego piosenka „Na deszczowe dni” jest tak bliska jej sercu.

Kim jest Adrianna Kućmierz?
Adrianna Kućmierz to polska aktorka teatralna i telewizyjna, a także utalentowana wokalistka i songwriterka.
Ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie, zdobywając solidne podstawy aktorskie i wokalne.
Zyskała rozpoznawalność dzięki rolom w popularnych serialach telewizyjnych takich jak „Wesołowska i Mediatorzy”, „Korona Królów”, „M jak Miłość”, „Przyjaciółki” czy „Barwy Szczęścia”. Jej umiejętności aktorskie pozwoliły jej wcielać się w różnorodne postaci, od głównych ról po epizody.
Oprócz aktorstwa, Adrianna Kućmierz rozwija swoją muzyczną pasję. Jest autorką piosenek, które sama wykonuje.
Współpracowała z uznanymi muzykami takimi jak Wojciech Harasimowicz, Andrzej Zarycki i Adrian Konarski, co świadczy o jej talencie i uznaniu w środowisku muzycznym.
WYWIAD Z ADRIANNA KUĆMIERZ
Co najbardziej pociąga Panią w granej przez Panią postaci w spektaklu ,,Razem czy Osobno?,,?.
W spektaklu „Razem czy osobno” cieszy mnie to, że mogę wcielać się w dwie postaci, Jedynki i Dwójki. Jedną rolę dzielę z Patricią Kazadi i Dominiką Kryszczyńską, a drugą z Kasią Pakosińską i Anią Czartoryską-Niemczycką. To wspaniałe kobiety i aktorki, więc przebywanie z nimi na scenie i podczas prób jest fantastycznym doświadczeniem. W samych postaciach natomiast lubię ich poczucie humoru, kobiecość, zmienność i różnorodność. Nasze postaci ewoluują podczas spektaklu i ukazują się widzowi nie tylko w kabaretowej formie – znajdujemy też miejsce na wrażliwość i nutkę nostalgii, np. w piosenkach „Na deszczowe dni” czy „Z kim tak ci będzie źle jak ze mną”.
Czy utożsamia się Pani z jakąś cechą swojej bohaterki?
W Dwójce uwielbiam to, że zaczyna od faktów i wiedzy na temat języka polskiego, a stopniowo traci rezon i popełnia błędy językowe i merytoryczne, aż w końcu zupełnie zrzuca maskę inteligentki i pali wszystkie dowcipy, przyznaje się do niepojmowania puent ani…mężczyzn. To mnie rozczula. Czy się utożsamiam? Myślę, że każda z kobiet ma wiele twarzy i cudownie jest móc je zaprezentować!

Jakie są Pani ulubione momenty w spektaklu?
Najbardziej podoba mi się liryczny utwór „Na deszczowe dni”, który jest najbliższy mojej duszy, pozwala się zamyślić, zabrać widzów w dawny świat pełen wierszy, listów, wzruszeń i wspomnień. „Peruwianka” to również piosenka, w której czuję się dobrze, bo można się wyszaleć choreograficznie! Ze scen mówionych – uwielbiam dowcip „panna przychodzi do domu, patrzy, co jest w lodówce i idzie do łóżka, a kobieta w stałym związku wraca do domu, patrzy co jest w łóżku…i idzie do lodówki!”.
Jakie reakcje widzów najbardziej Pani zaskakują?
Zdarza się, że widzów bawią żarty sytuacyjne, które dla nas są niemal niezauważalne lub wynikają z przypadku czy naszych drobnych pomyłek i podknięć. Mając otwartość i elastyczność, a przy tym poczucie humoru zawsze obracamy to w żart, a widz bezbłędnie rozpoznaje takie żywe momenty! Cieszy mnie też, jak dowcipy, które dla nas są znane i już po prostu nie bawią, dla widza są nowe albo – być może – należą do jego ulubionych i wybucha nieopanowanym śmiechem. Bo o to przecież chodzi, żeby się bawić i wyjść z teatru rozluźnionym, zapomnieć o problemach.
Które momenty spektaklu cieszą się największym powodzeniem u publiczności?
Z całą pewnością to krótkie dowcipy i anegdoty, które są bardzo celne i bawią widza tak, jak nas podczas prób. Jednak hit stanowią zawsze interakcje z publicznością i improwizacja, którą wprowadzamy podczas zapraszania widzów na scenę.
Jakie były Pani początki w aktorskie ?
Zadebiutowałam w Teatrze im.J.Słowackiego w Krakowie, na czwartym roku Szkoły Teatralnej (dziś AST). W podobnym czasie wystąpiłam w słuchowisku radiowym w reżyserii Andrzeja Seweryna pt. „Wesele”, a chwilę później trafiłam na casting do Teatru Kamienica w Warszawie, szczęśliwie udało się go wygrać i przygoda z Kamienicą trwała wiele lat. Moje początki w teatrze dramatycznym to kilkuletnia współpraca z Teatrem Polskim w Warszawie, gdzie grałam w czterech tytułach. Współpracę tę wspominam jako najpiękniejszy czas przejścia między studenckim okresem pełnym niepewności, a budowaniem swojej tożsamości aktorskiej – tym czasem, kiedy uczyłam się dużej sceny, dźwięku swojego głosu bez wzmocnienia mikroportem w tak ogromnej sali, poczucia ciała w przestrzeni teatralnego sacrum. Tęsknię bardzo za tym czasem!

Czy ogląda Pani Taniec z Gwiazdami ?
Kiedyś śledziłam w telewizji każdy odcinek z zapałem i jako nastolatka marzyłam, że wystąpię w 17 (nie mam pojęcia, skąd taka liczba) edycji! Jak na razie nic mi nie wiadomo na temat planów czy taka edycja jeszcze będzie i tym bardziej nie wiem, co mogłoby się wydarzyć, żebym została zaproszona, ale warto marzyć!
Komu Pani kibicuje?
Oczywiście, że wszystkim! Każdy występ jest piękny i sprawia, że już bez telewizora, zagrzebuję się w czeluściach internetu, żeby zobaczyć ulotny walc czy pełne pasji paso doble.
Jakie cechy ceni Pani w ludziach ?
Szczerość, dobro, zaangażowanie, ciepło. Lubię się obracać w towarzystwie osób, które mają dobre intencje, kochają ludzi tak jak ja, chcą, żeby to, co robią, czyniło świat lepszym. Bardzo cenię też tych, którzy rozwijają swoje pasje i zarażają nimi innych, wierzą w marzenia i po nie sięgają. Takie osoby mnie szalenie inspirują!
Jakie są Pani pasje?
Poza aktorstwem, kocham muzykę, piszę piosenki, gram na instrumentach, ostatnio uczę się produkcji muzycznej. W wolnych chwilach tańczę zouka i chodze po górach. Podróże, zwłaszcza piesze, są moją wielką pasją i nie potrafiłabym bez nich żyć, podobnie jak bez przebywania na łonie natury.

I appreciate you sharing this blog post. Thanks Again. Cool.