Polak w holenderskim programie! Zrobił furorę.
Jest jedynym Polakiem, który wystąpił w holenderskim programie. I od razu w roli specjalisty od biznesu, ale doskonale odnalazł się również w roli terapeuty. W pierwszym odcinku „Moja rodzina jest na skraju bakructwa” w holenderskiej telewizji Kris Florek pomagał rodzinie rozwiązać problemy związane ze śmiercią syna, utratą pracy oraz depresją ojca i matki. Cała Holandia żyła tym programem, śledziła losy ich bohaterów, a nasz rodak dostał wiele pozytywnych komentarzy. Kris jest znany, bo prowadzi z wielkim sukcesem cztery firmy. Prasa holenderska rozpisuje się o nim, zapraszamy jest na wykłady motywujące nie tylko w swoim kraju. To człowiek sukcesu, który zaraża pozytywnym nastawieniem ale i wiedzą jak zrobić dobry biznes.
A wszystko zaczęło się od słów nauczycielki z podstawówki w Sieradzu. Powiedziała mu wtedy, że w życiu niczego nie osiągnie i lepiej niech pracuje na budowie jak jego ojciec. Czuł się niedoceniony, miał kompleksy, a do tego w jego rodzinnym domu rodzice nie stronili od alkoholu. Często wspominał, że oni woleli wydać pieniądze na wódkę niż na jedzenie dla niego i dwóch sióstr. Bywał głodny, często wyłączali im prąd czy ciepłą wodę, bo rodzice nie zapłacili rachunków. Jego ojciec pracował na budowie od świtu do zmierzchu i rzadko zdarzały się dni kiedy mógł spędzić z nim czas. Pamiętał niedziele gdy ojciec tata gotował rosół kiedy mieli na to pieniądze albo wypady na ryby. W szkole nie czuł się dobrze, bo matka ubierała go w rzeczy ze sklepu z używaną odzieżą. Po podstawówce mówili do niego, żeby poszedł do zawodówki, a on wybrał technikum mechaniczne. Uparł się i je skończył i zdał maturę. Nawet poszedł na studia ale nie skończył ich, bo postanowił wyjechać za granicę zarobić pieniądze. Najpierw był w Niemczech u jednej siostry, a potem pojechał do drugiej do Holandii i tam został na stałe. Zaczynał od sprzątania toalet w restauracji, a potem pomalował pokój sąsiadowi siostry. Ktoś docenił jego pracę i zlecił cały dom. Zatrudnił się u Holendra, bo wiedział, że od niego może się wiele nauczyć, a w międzyczasie szkolił ten język. Kupił pierwszy samochód żeby wozić swoje narzędzia, potem wynajął mieszkanie i przyszedł czas na założenie pierwszej firmy budowlanej w 2006 roku. Remontował budynki i zleceń przybywało mu każdego roku. Po jakimś czasie zaczął sprowadzać z USA narzędzia dla profesjonalnych malarzy. Klientów znalazła w Anglii, Niemczech, Belgii oraz w Afryce. Teraz jest właścicielem 4 firm działających w branży budowlanej i gastronomicznej w Holandii, został couchem motywującym . W 2013 roku na National Achievers Congress w Warszawie i Amsterdamie opowiedział historię swojego sukcesu ponad 9-tysięcznej widowni. Wśród innych prelegentów były takie sławy jak Donald Trump, Alan Sugar, Tony Robbins, Richard Bradson i Jordan Belford.
Ma pięcioletniego syna z partnerką Anną z którą rozstał się gdy mały miał pięć miesięcy. Musiał walczyć o swoje prawa w sądzie, bo nie wyobrażał sobie żeby nie być z Maysonem i nie wychowywać go. Przyznano mu 40 % i wykorzystuje to pracując z domu i spędzając ten czas z M. Nie musi pilnować pracowników, bo ich nie ma zatrudnia podwykonawców i ten układ świetnie się jemu sprawdza. Został doceniony jako przedsiębiorca i nagrodzony dwa razy jako Polak Roku w Holandii. Chris chciałby pomagać ludziom i motywować ich do działania i mówić jak osiągnąć sukces w biznesie. Napisał też książkę pt. Gunnen o tym i o swoim życiu.
Najnowsze komentarze