Piotr Adamczyk wyrasta na polskiego Ojca Chrzestnego? Aktor podzielił się doświadczeniami aktorskimi
Piotr Adamczyk, który na polskiej scenie filmowej zdążył już wyrobić sobie renomę doskonałego aktora zarówno dramatycznego jak i komediowego, w nadchodzącej premierze serialu „Prosta Sprawa” (już 17 maja na CANAL+) będzie miał okazję zaprezentować obie te strony. Aktor opowiedział o swoich gangsterskich rolach i możliwościach kariery za oceanem.
Aktor uniwersalny
Sylwetki Piotra Adamczyka nie trzeba przedstawiać. To jeden z najbardziej rozchwytywanych polskich aktorów, który cieszy się nieustającą popularnością. Pierwsze szlify aktorskie zdobywał jako student Akademii Teatralnej w Warszawie oraz Brytyjsko-Amerykańskiej Akademii Teatralnej w Londynie. Po ukończonych studiach grał w Teatrze Współczesnym w Warszawie i zdobywał doświadczenie na deskach teatru. Potem nadszedł czas na film, gdzie jego kariera rozwinęła się na dobre. I tutaj rzec trzeba, że Piotr Adamczyk ma talent do odgrywania ról filmowych wielkich Polaków – zagrał m.in. Fryderyka Chopina w filmie „Chopin. Pragnienie Miłości” Jerzego Antczaka z 2002 czy Karola Wojtyłę, czyli późniejszego papieża Jana Pawła II w głośnej, międzynarodowej produkcji „Karol – człowiek który został papieżem” z 2005 w reżyserii Giacomo Battiato, a rok później także w kontynuacji „Karol, człowiek który pozostał człowiekiem”.
Wcielał się również m.in.: w oficera Gestapo, detektywa, policjanta z jednostki specjalnej, lotnika z Dywizjonu 303 czy – wielokrotnie – w łamacza kobiecych serc. Dużym echem w sieci obił się jego zagraniczny występ w serialu z uniwersum Marvela – „Hawkeye” w 2021 roku. Piotr Adamczyk, wcielający się tam w ulicznego gangstera i osiłka, wspomina jedną z jego gangsterskich kreacji, zaznaczając, czym dla niego był występ w tak ogromnym przedsięwzięciu jak Marvel:
Mój Tomas z „Hawkeye”, był zdecydowanie Polakiem, stąd właśnie te polskie wtręty, które tak w Polsce się spodobały, a dla zagranicznej widowni były jakąś egzotyczną autentycznością. To także jeden z tych gangsterów w mojej kolekcji – wprawdzie bardzo intelektualnie ubogi – ale swój chłop. (śmiech) Mój udział w marvelowskim uniwersum traktuję jako wspaniałą przygodę, a figurkę „Marvel Legends”, którą otrzymała moja postać trzymam na półce z nagrodami jako mojego osobistego Oscara. (śmiech)
Aktor wyznał, że rola w tak dużym, międzynarodowym widowisku otworzyła mu szersze drzwi do grania w produkcjach zza oceanu. Najlepszym tego dowodem może być jego rola w „Night Sky” w Amazon Prime Video u boku J.K. Simmonsa i Sissy Spacek. Jak sam wyznaje, było to jego „wielkim, aktorskim spełnieniem”. Poza tym, przez kilka sezonów kontynuował swoją rolę w cieszącym się popularnością „For All Mankind” produkcji Apple TV+. Czy będzie coś więcej? Jak sam wyznaje: „jeśli będę miał się czym podzielić, to z pewnością się podzielę”.
Ojciec Chrzestny w wydaniu polsko-komediowym
O nadchodzącej premierze m.in. „Prostej Sprawy” (17 maja), w której Piotr Adamczyk wcielił się w rolę bossa lokalnej mafii więcej pisaliśmy tutaj:
Zapytaliśmy Piotra Adamczyka, który w serialu gra rolę ekscentrycznego i porywczego Kazika, mafioza przewodzącego gangsterskiej szajce w Jeleniej Górze, o inspirację przy tworzeniu i odgrywaniu postaci. Na sugestię o „Ojcu chrzestnym po roku w Rosji, swojaka z Zielonej Góry” opowiedział:
Nie, raczej była to po prostu próba znalezienia się w takim światku, wraz ze świadomością tego, z jakimi rolami byłem kojarzony do tej pory, jakie miałem emploi. To nie jest także pierwszy gangster w mojej karierze, bo tych gangsterów już kilku zagrałem więc naturalnie starałem się, żeby Kazik z „Prostej Sprawy” był inny, żeby był taki lokalny, taki jeleniogórski… I myślę, wnioskując po pierwszych reakcjach widowni, że się udało. To też fajny pomysł, że mamy premierę serialu, który zwykle widzowie oglądają po prostu w swoim zaciszu domowym i ich reakcje są przed nami ukryte, a przecież dla nas są najważniejszą pożywką i największą nagrodą za pracę. Ta mnogość głosów: „wciągnąłem/am się”, „będziemy oglądać”, „świetny serial”, „Jakie to wiarygodne” … To miód na nasze, twórców tego serialu, serce i ogromna satysfakcja.
I istotnie, ekranowy Kazik ma wszystko: ma zacięcie dramatyczne, ma charyzmę lokalnego gangstera, ma emocjonalną inteligencję… Jednak chcąc nie chcąc – potrafi też rozśmieszyć publiczność, sypiąc z rękawa ripostę za ripostą i wywołując salwę śmiechu. O tworzeniu tej komediowo-dramatycznej mieszanki powiedział:
Cyprian Olencki, nasz reżyser, jest reżyserem niezwykle przygotowanym i dającym też szansę na własną inicjatywę u aktorów. Myśmy mieli próby, na których bardzo wiele powstało. On sam jest dobrym dialogistą, ale też rozumie, że kiedy aktor znajdzie rolę – to zaczyna czuć też jak ta postać mówi, jak myśli… Ja się cieszę, że mieliśmy też czas przygotowawczy – że był czas na szukanie charakteryzacji, na szukanie charakterystyczności – no i także – stylu mówienia tych ludzi. Każda z tych postaci ma troszkę inny styl – tak jak to zwykle w życiu bywa. Cięte riposty Kazika dają widzowi oddech po krwawych scenach gangsterskich porachunków. Trudno Kazika nie lubić, ale i lubić trudno. I śmieszny i straszny.
O „Prostej sprawie” mówi zaś krótko:
Świetny montaż, świetna muzyka, świetne zdjęcia i aktorzy, którzy… mam wrażenie, że nie ma tutaj słabego ogniwa. To jest mocny łańcuch, który się dobrze trzyma i z którego będziemy mogli być dumni, gdy CANAL+ udostępni swój serial także poza granicami naszego kraju (…) To Polska pokazana w sposób wiarygodny, aczkolwiek oczywiście filmowy, bo w Jeleniej Górze nikt mam nadzieję, nie urządza strzelanin na ulicach… (śmiech) W każdym razie, myślę że jest to jakieś pokazanie tego naszego kraju z autentycznej strony – chociażby pod względem jakości kinematografii.
Najnowsze komentarze