Kinga Dąbrowska gwiazda serialu ,,Królowie” zdradza tajemnice o których nikt nie wiedział( WYWIAD)
Choć aktorstwo kojarzy się z ekspresją i spontanicznością, dubbing rządzi się zupełnie innymi zasadami. Kinga Dąbrowska, młoda aktorka znana m.in. z roli Jadwigi Melsztyńskiej w serialu Królowie od niedawna rozwija swoją karierę również w świecie dubbingu. W rozmowie zdradza, jak wygląda jej proces pracy, dlaczego w studiu nagraniowym nie ma miejsca na improwizację i jak sport pomaga jej w zawodowym rozwoju.

KIM JEST KINGA DĄBROWSKA?
Kinga Dąbrowska to polska aktorka młodego pokolenia, znana m.in. jako Jadwiga Melsztyńska w serialu „Królowie”, a od niedawna również aktorka dubbingowa.
Oprócz studiów aktorskich, ukończyła również kierunek Produkcji Filmowej i Telewizyjnej.
Od dziecka jest związana ze sportem, zawzięcie trenuje sztuki walki, a w 2024 roku zajęła 1 miejsce w Mistrzostwach Boulderingu Branży Artystycznej.
Kinga to dziewczyna pełna pasjii, odwagi i determinacji, która z zaangażowaniem idzie przez życie, szukając ciągłego rozwoju i nowych wyzwań.
WYWIAD
- Jak wygląda Twój proces przygotowania do roli w dubbingu? Czy korzystasz z jakichś specjalnych technik, aby lepiej wczuć się w postać?
Praca w dubbingu wygląda inaczej niż na planie filmu, czy serialu. Jadąc do studia często nie wiem jaką postać będę miała zagrać, jeśli jest to np. epizod to dowiaduję się wszystkich informacji przed samym nagraniem. Przy rolach głównych wygląda to nieco inaczej. Ale niezależnie od wielkości roli, nie dostajemy tekstu, ani scen wcześniej, tylko idziemy na żywioł. Jedyne co mogę przygotować, to mój głos. Przed nagraniem porządnie rozgrzewam całą twarz, ćwiczę dykcję i bardzo często powtarzam rożne łamańce językowe, aby czuć się swobodnie przed mikrofonem i aby mój głos był jak najbardziej plastyczny.
- Czy jest jakaś rola dubbingowa, która była dla Ciebie wyjątkowo trudna i dlaczego?
Chyba jeszcze nie miałam okazji nagrywać czegoś tak trudnego, ponieważ często reżyserzy dobierają nasze głosy do oryginalnych głosów postaci, do których są podobne. Ale czekam na wyzwania 😉
- Którą z postaci, którym użyczyłaś swojego głosu darzysz największym sentymentem?
Wciąż pamiętam dzień, w którym po raz pierwszy weszłam do studia, aby dać głos postaci. Była to Mewa i w dodatku nagrania odbyły się w moje urodziny, więc do niej mam ogromny sentyment, bo rozpoczęła tę dubbingową przygodę.

- Jak radzisz sobie z dopasowywaniem emocji do postaci, kiedy nie widzisz pełnego kontekstu filmu lub serialu?
Na szczęście na miejscu zawsze jest reżyser, który na początku nagrania przybliża kontekst i sens danej sceny, opowiada o postaci oraz jej relacjach z innymi bohaterami. Staram się też zawsze czerpać emocje ze scen w oryginalnym języku i naśladować je razem z głosem. Zawsze przed nagraniem swojej wersji, możemy obejrzeć daną scenę, aby poznać kontekst, wsłuchać się w głos odgrywanej przez nas postaci, aby móc się w nią lepiej wczuć.
- Czy zdarzyło Ci się improwizować w trakcie nagrań? Jeśli tak, czy takie fragmenty trafiły do finalnej wersji?
Nigdy, ale to dlatego, że przy nagraniu dubbingu tekst jest wyliczony co do sekundy. Musimy się zmieścić idealnie w czasie, gdy nasza postać mówi konkretne słowa. Nie ma tam miejsca na improwizację w sumie.

- Jak wyglądały Twoje początki w tym zawodzie?
Nadal jestem na początku drogi. Chociaż zrobiłam ogromny progres przez ostatnie lata, to czuję że jeszcze muszę się wiele nauczyć. Ale wiem, że przede mną są wspaniałe rzeczy i nie mogę się ich doczekać. Ale jeśli miałabym odpowiedzieć stricte technicznie na to pytanie, to wszystko zaczęło się od warsztatów dubbingowych, które polecam każdemu, kto chciałby rozpocząć swoją przygodę w dubbingu. Na takich warsztatach możemy zobaczyć jak wygląda studio, jak działają wszystkie sprzęty, poznać techniki dubbingu od podstaw oraz mieć możliwość usłyszenia jak brzmi nasz głos, co moim zdaniem jest bardzo ważne.
- Jakie masz pasje?
Mam takiego farta, że moja pasja stała się moją pracą. Jestem za to ogromnie wdzięczna, bo przecież praca zajmuje większość naszego życia, więc dobrze jak możemy wykonywać ją z przyjemnością. Kocham sport i jest on również dużą częścią mojego życia. Mój organizm uwielbia się porządnie zmęczyć, więc trenuję sztuki walki. Ale dla równowagi i wyciszenia, które też są potrzebne zaczęłam malować obrazy, robię sobie jakąś owocową herbatkę, zapalam świeczki, włączam muzykę i to jest taka chwila tylko dla mnie. Uwielbiam to. Chociaż ostatnio moją wielką słabością stały się tureckie seriale, normalnie przepadłam 😉

- Kim chciałaś zostać jak byłaś mała?
Księżniczką. Naprawdę. Zawsze tak odpowiadałam, jak byłam mała i wtedy nie zdawałam sobie jeszcze sprawy, że niestety nie ma takiego zawodu. Ale może to mnie właśnie popchnęło w stronę aktorstwa, bo przecież w filmie wszystko jest możliwe. I poniekąd spełniłam ostatnio to marzenie z dzieciństwa, bo zostałam księżniczką, no.. szlachcianką Jadwigą w serialu „Królowie”. Ale na planie w takich przepięknych strojach czułam się jak pełnoprawna księżniczka.
- Jest jakiś program, w którym chciałabyś wystąpić?
Tak! Jest jeden program, w którym marzę, aby wziąć udział. I wierzę, że jest to w moim zasięgu, ale jeszcze nie będę zdradzać jaki. Trzymaj kciuki.
- Co byś powiedziała małej sobie?
Aby zawsze słuchała swojej intuicji.

Najnowsze komentarze