Monika Mielnicka, wschodząca gwiazda „M jak miłość”, zachwyciła na ramówce TVP! Zdetronizuje Julię Wieniawę?
Ma 20 lat, jest śliczna i nieprawdopodobnie zdolna… Monika Mielnicka, czyli Liliana Banach z „M jak miłość”, właśnie zadebiutowała na czerwonym dywanie i od razu rzuciła wszystkich na kolana. W kuluarach konferencji prezentującej wiosenną ramówkę TVP szeptano, że ta dziewczyna ma wielką szansę na to, by zdetronizować Julię Wieniawę!
Monika Mielnicka, ubiegłoroczna maturzystka z Cicibora na Lubelszczyźnie, nie kryje, że aktorstwo to jej wielka pasja i… pomysł na życie. Zanim w 2016 roku jako szesnastolatka zadebiutowała w „Powidokach” Andrzeja Wajdy, zagrała w kilku przedstawieniach bialskiego Teatru Słowa. Dziś ma już na swoim koncie nagrodę za najlepszą kreację aktorską w filmie „Odbicie” (wyróżniło ją nią jury Międzynarodowego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych „Open Space 2019”), udział w „Na Wspólnej” i „Lombardzie. Życiu pod zastaw” oraz rolę Lilki Banach w najpopularniejszym polskim serialu. W Lilkę wciela się od dwóch lat, ale dopiero teraz – jak żartuje – i ona, i jej bohaterka naprawdę się rozkręcają.
– Jestem pełna podziwu dla pani Aliny Puchały i kierowanego przez nią zespołu twórców pionu literackiego za to, co dla nas (Lilki i granego przez Krystiana Domagałę Mateusza – przypis red.) wymyślają i piszą. Gwałt, próba samobójcza, niechciana ciąża, dwa podejścia do oświadczyn… A to dopiero początek! Zapewniam, że widzowie nie będą się nudzić – powiedziała niedawno w jednym z wywiadów.
Monika Mielnicka pracuje także w dubbingu. Zaczęła od głównej roli – Nicole „Nick” Patterson – w serialu komediowym „AwanturNick” w serwisie Netflix. Później dostała tytułową rolę w filmie fabularnym „Kim Kolwiek”, który był emitowany na kanale Disney Channel. Aktualnie dubbinguje jedną z postaci – Ao-Ki – w serialu animowanym „Gormiti na antenie TVP ABC.
Wszystko wskazuje na to, że Monika Mielnicka ma przed sobą wspaniałą karierę i już wkrótce dołączy do grona największych polskich gwiazd młodego pokolenia. 20-letnia aktorka właśnie „zaliczyła” swój pierwszy w życiu występ na czerwonym dywanie. Wśród gości konferencji ramówkowej Telewizji Polskiej nie było chyba nikogo, kto nie zwróciłby na nią uwagi. W ciemnofioletowej mini i na 14-centymetrowych szpilkach prezentowała się po prostu zjawiskowo!
Czy chce zostać drugą Julią Wieniawą? – Podziwiam Julię za pracowitość i determinację w działaniu, ale nie lubię wchodzić w cudze buty – mówi gwiazda „M jak miłość“. – Chcę być sobą. Tak więc drżyj, Julio Wieniawo, bo nadchodzi Monika Mielnicka!
Najnowsze komentarze