Michał Bajor świętuje 50-lecie swojej kariery. Nie jest ona jednak tym, o czym marzył.
Bajor zadebiutował na scenie w Opolu już jako 16-latek. Na wczorajszym festiwalu obchodził 50-lecie swojego debiutu. Wokalista wyznał jednak, że wielka kariera nie była jego największym pragnieniem, a swoje życie nazywa „egoistycznym”.
Michał Bajor to wybitny wokalista i kompozytor. Jest autorem takich romantycznych przebojów jak „Moja miłość największa, „Taka miłość w sam raz” czy „Nie chce więcej”. Dał się także poznać jako świetny aktor. Wystąpił, m.in. jako Neron w „Quo vadis”. Grał też na deskach teatru.
Bajor na 61. festiwalu w Opolu
Michał Bajor był jednym z gości wczorajszego festiwalu w Opolu, największego polskiego widowiska muzycznego. Zaśpiewał swoje przeboje „Nie chcę więcej”, „Moja miłość największa ” w duecie z Alicją Majewską oraz „No, a ja?” z Kayah. Za swój retical otrzymał owacje na stojąco. Był to symboliczny występ, gdyż 50 lat temu wokalista miał swój debiut na scenie tego właśnie festiwalu.
Debiut 16-letniego Bajora
Michał Bajor zadebiutował na festiwalu w Opolu w 1974 roku. 16-latek zachwycił publiczność wykonaniem piosenki „I niby cóż”. Nie zdobył nagrody debiutanta, ale zwrócił na siebie uwagę Wojciecha Młynarskiego.
Podszedł do mnie i powiedział: „nie martw się, mały, młody rudy. Nic się nie stało, nie dostałeś nagrody, to trudno, ale powiem ci coś, co cię rozchmurzy: będę cię dziś bardzo uważnie artystycznie obserwował, bo ty jesteś inny” – opowiadał Bajor na scenie podczas wczorajszego występu.
Bajor żałuje, że postawił na karierę muzyczną
Artysta skomponował wiele miłosnych utworów, jednak sam nie miał szczęścia w sprawach sercowych. Czuje się spełniony zawodowo, ale nie jest usatysfakcjonowany swoim życiem prywatnym.
Jest pięknie: śpiewam, gram, podróżuję. Jestem średnio zadowolony ze swojego życia prywatnego. Nie założyłem rodziny, jestem sam – żali się Bajor.
Źródło: wywiad dla Super Expressmen
Wokalista postawił wszystko na jedną kartę, a działalność artystyczna zdominowała jego życie. Jest zadowolony ze swoich osiągnięć, ale wyznał, że gdyby mógł cofnąć czas, skupiłby się bardziej na poszukiwaniu miłości.
Ogólnie rzecz biorąc, to jest egoistyczne życie. I gdybym miał jeszcze raz się urodzić i wybrać, to jednak chciałbym to zmienić i mieć swój dom z rodziną – mówi Bajor.
Źródło: wywiad dla Rewii
Artysta jednak lubi obserwować miłość wokół i cieszy się szczęściem zakochanych. Natomiast sam uważa, że na niego jest już za późno. Zgadzacie się z nim?
Super artykuł.
Pan Michal klasa sama w sobie, a na miłość chyba nigdy nie jest za późno, szkoda że tak mysli.
Super
Nic się tak nie liczy jak rodzina. Ta bliska i ta dalszą również ♥️
Super Artykuł.
Bardzo ciekawy artykuł !