Maciej Stuhr znów musi się tłumaczyć! Za co tym razem?
Maciej Stuhr jest wybitnym aktorem teatralnym i filmowym. Za rolę w filmie “Pokłosie” został nagrodzony Orłem w kategorii Najlepsza główna rola męska. Dziś możemy oglądać go w takich produkcjach jak: Listy do M czy Planeta Singli.
Choć na co dzień aktorowi nie brakuje pracy, na pierwszym miejscu w hierarchii wartości stawia rodzinę. Po nieudanym 15-letnim związku z Samantą Janas, z którą miał córkę Matyldę, Stuhr postanowił ułożyć sobie życie na nowo.
W 2015 roku poślubił Katarzynę Błażejewska, z którą doczekał się synka – Tadeusza. Para wspólnie wychowuje jeszcze Stanisława z poprzedniego związku Katarzyny i to właśnie ten fakt sprawia, że aktor musi mierzyć się z falą hejtu na portalach społecznościowych.
„Ja mam bardzo dużo hejterów internetowych. I czasami, jak pojawi się jakieś zdjęcie naszej rodzinki: ja ze Stasiem gdzieś tam, zaraz znajdzie się jakiś chojrak jeden z drugim, który chce mi w wyrafinowany sposób dopiec. Wtedy pojawia się takie niewinne pytanko: „A nie przeszkadza Ci, że to nie Twoje dziecko?” Na początku w ogóle go nie zrozumiałem, bo coś takiego nie przychodzi mi do głowy. Dopiero jak przeczytałem ten komentarz, drugi, trzeci, czwarty raz – bo on powracał przy pewnych okazjach – to zrozumiałem, że to nie jest takie niewinne pytanie, pomyślałem sobie, że tutaj gdzieś tkwi tajemnica. W świecie zwierząt czy w czasach troszeczkę wcześniejszych nawet jak mężczyzna brał sobie kobietę, która miała inne dzieci, to je zabijał. Kobiety też nie pozostają dłużne, też nie przepadają za tym, co nie wykluło się w ich gnieździe, to są instynkty. Więc to jest wielkie zadanie dla człowieka, który chce tworzyć życie w większej strukturze, żeby się od tego uwolnić. ” – opowiedział w rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz dla portalu Baby by Ann.
„Warunkiem sukcesu rodziny patchworkowej jest odwaga, chęć i mądrość wyjścia poza myślenie plemienne. Co mam tutaj na myśli? Takie pierwotne skłonności człowieka do definiowania i mocnego trzymania się: ja, moje, moi, nasi.” – wyznał Stuhr
Jesienią przyszłego roku Maciej Stuhr wystąpi w nowym serialu TVN. “Szadź” to produkcja, która powstaje na podstawie powieści kryminalnej Igora Brejdyganta. Serial opowiada o walce dobra ze złem i jak się okazało – Stuhr zagra tam czarny charakter.
Najnowsze komentarze