„Jestem gwiazdą na Vinted” — Anna Głogowska w sukni z kabli i inne szalone kreacje na pokazie „Moda na recykling”.
9 września odbył się Jubileuszowy pokaz mody Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru, której projektantki są nagradzane przez prestiżowy magazyn Vogue. Za nami 5. edycja projektu „Moda na recykling”. Kreacje z elektroodpadów zaprezentowały takie gwiazdy jak Barbara Kurdej-Satan z Rafałem Szatanem, Monika Mrozowska, Anna Głogowska, Agnieszka Kaczorowska-Pela, Krzysztof Skórzyński, Aria Martelle i Monika Miller.
Moda na recykling
Pokaz „Moda na recykling 5” odbył się 9 września w Domu Kultury Świt w Warszawie. Na zaproszenie Europejskiej Platformy Recyklingu —organizacji odzysku, pomysłodawcy projektu „Moda na Recykling” razem z dziećmi z całej Polski absolwentki MSKPU stworzyły stylizacje, które miały na celu dać odpadom drugie życie. Musiały wykazać się nie lada kreatywnością, gdyż ubrania miały powstać z elektroodpadów.
Ekologia w modzie jest też projektantkom bliska w codziennym życiu.
„Kupuję mało ubrań, na przykład mam jeszcze spódniczkę, którą nosiłam w gimnazjum, czyli trzymam ją już 13 lat i jakimś cudem dalej się w nią mieszczę. Nie kupuję co sezon nowych rzeczy, chyba że naprawdę muszę i później one zostają ze mną na lata. Dużo razy odwiedzałam lumpeksy, ale przyznam, że podziwiam osoby, które regularnie tam kupują, bo trzeba mieć dobre oko, żeby znaleźć jakąś perełkę, a ja potrafię tam krążyć godzinami i niestety nie umiem ich odnaleźć. Jednak projektując ubrania do tej edycji „Mody na recykling” chodziłam właśnie do lumpeksów. Na przykład marynarka, którą dzisiaj reprezentuje Krzysztof Skórzyński została wykonana z dwóch marynarek, które właśnie udało mi się znaleźć w sklepie second hand” – mówi Alicja Prus, jedna z projektantek stylizacji.
A czy gwiazdy prezentujące kreacje również na co dzień ubierają się eko?
„Staram się nie wyrzucać swoich ubrań, a jeżeli już mi się znudzą, to je modyfikuję. Gdy chodziłam do szkoły plastycznej była moda na lumpeksy i do teraz je odwiedzam. Ogólnie ja ubieram się specyficzne i nie lubię wyglądać jak inni, więc bawię się modą” – mówi Aria Martelle, która miała na sobie 2-kilogramową sukienkę z radiatorów i płyt komputerowych.
„Mam bardzo mało ubrań. Jestem gwiazdą na Vinted — cały czas coś sprzedaję, bo żal mi tego wyrzucić” – przyznaje z kolei Anna Głogowska, ubrana w suknię ze zużytych kabli.
W kwestii ekologii tancerka zwraca szczególną uwagę na oszczędzanie wody i zdarza jej się sprzątać po innych.
„Staram się oszczędzać wodę w kuchni, łazience. Dbam o to, żeby ją zakręcać i bezsensownie nie marnować. Boli mnie, jak wychodzę na spacer z psem i widzę wszędzie śmieci. Najbardziej jest mi przykro, gdy widzę pozostałości po ognisku. Widać, że była świetna zabawa, ludzie przynieśli jedzenie na grilla, alkohole i potem nie zabrali ze sobą pustych opakowań. Nie znoszę tego i zdarzyło mi się sprzątać po kimś takim. Jednak i tak mam wrażenie, że nie jest z nami aż tak źle. Nie szaleć i nie marnować — to jest moja dewiza. Staram się nie popadać w żadną skrajność” – mówi Anna Głogowska.
Najnowsze komentarze