Jadwiga Jankowska-Cieślak nie żyje. Miała 74 lata
Jadwiga Jankowska-Cieślak, wybitna polska aktorka i jedna z ikon polskiego kina, zmarła w wieku 74 lat. Artystka zapisała się w historii jako laureatka Złotej Palmy w Cannes za poruszającą rolę w filmie „Inne spojrzenie” z 1982 roku. Wiadomość o jej śmierci potwierdziła agencja Malawski.

Śmierć
Jadwiga Jankowska-Cieślak, jedna z najwybitniejszych polskich aktorek filmowych i teatralnych, zmarła w wieku 74 lat. Jej śmierć to ogromna strata dla świata kultury. Aktorka przez dekady zachwycała publiczność nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Międzynarodowe uznanie przyniosła jej odważna rola w filmie „Inne spojrzenie”, za którą w 1982 roku została uhonorowana Złotą Palmą na festiwalu w Cannes. Informację o śmierci aktorki potwierdziła agencja artystyczna Malawski.
Z ogromnym żalem i smutkiem informujemy, że odeszła Jadwiga Jankowska-Cieślak. Wielka, wybitna Aktorka i wspaniały Człowiek. Nasza współpraca była ogromnym zaszczytem. Wielki żal

Kariera i życie prywatne
Jadwiga Jankowska-Cieślak przez lata była jedną z najważniejszych postaci polskiego kina i teatru. Była pierwszą Polką, która otrzymała nagrodę za najlepszą pierwszoplanową rolę kobiecą na Festiwalu Filmowym w Cannes w 1982 roku za jej odważną kreację w filmie „Inne spojrzenie”. Aktorka dwukrotnie zdobywała także Złote Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych – za role w filmach „Sam na sam” i „Wezwanie”. W 2008 roku uhonorowano ją Orłem za najlepszą główną rolę kobiecą w filmie „Rysa”.
Mimo ogromnych sukcesów zawodowych, jej życie prywatne było naznaczone wieloma dramatami. W ciągu trzech lat pożegnała trzech braci oraz męża, Piotra Cieślaka, który był aktorem, reżyserem i pedagogiem. Podobnie jak dwóch braci aktorki, przegrał on walkę z chorobą nowotworową.
Kiedy została postawiona diagnoza, wiedzieliśmy, że mąż ma przed sobą rok, góra półtora. Piotr robił wszystko, żeby odsunąć moment odejścia, ale nie udało się. Rak to straszna, okrutna choroba. Odbiera człowiekowi absolutnie wszystko. Sprawność fizyczną i intelektualną. A ja mogłam być tylko świadkiem tej degradacji. Przyglądałam się, jak najbliższy mi człowiek znika i nic nie mogłam zrobić – zwierzała się aktorka w rozmowie z magazynem „Pani”

spoczywaj w pokojuPanie Najwyzszy Sedzio i Kapłanie Miej Miłosierdzie dla niej i całego swiata