Iwona Pavlović przed sądem. Ruszył proces o zniesławienie
W poniedziałek, 14 kwietnia 2025 roku, Iwona Pavlović, jurorka „Tańca z Gwiazdami”, znana jako „Czarna Mamba” , stanęła przed Sądem Rejonowym w Olsztynie. Sprawa dotyczy zarzutów o zniesławienie.

Zniesławienie
W poniedziałkowy poranek przed olsztyńskim sądem ruszył proces, w którym Iwona Pavlović odpowiada za zniesławienie. Sprawę przeciwko jurorce „Tańca z Gwiazdami” wytoczyła Joanna Wulfert. Choć obie jeszcze w 2023 roku wspólnie świętowały jubileusz klubu Miraż, dziś łączy je spór. Według Wulfert, Iwona Pavlović miała publicznie podważyć jej dobre imię. W wywiadzie dla „Faktu” kobieta przyznała, że jurorka „Tańca z Gwiazdami” miała podważać jej umiejętności i wartość w roli organizatorki obchodów.
Pani Iwona Pavlović podczas tego 50-lecia Klubu Miraż poniżała mnie, wykluczała mnie podczas swoich wypowiedzi, wielokrotnie mnie obraziła. Poniżała mnie, mówiąc, że jestem osobą niekompetentną i nie nadaję się do żadnych działań- powiedziała Joanna Wulfert
Oskarżycielkę poznałam przy okazji obchodów 50-lecia Amatorskiego Klubu Tańca Towarzyskiego Miraż. Z tej okazji tak zwani dawni mirażowcy zorganizowali nieformalny komitet organizacyjny, by uczcić te obchody. W tym komitecie znalazła się również oskarżycielka, deklarując, że jest członkiem klubu Miraż. Do dzisiaj mam wątpliwości, ponieważ nie pamiętam jej z tamtych czasów, jak również inni członkowie komitetu, a są tam różne pokolenia. Nikt oskarżycielki nie pamięta. Zresztą w dokumentach nie widnieje jako członek klubu Miraż, więc tak naprawdę nawet nie powinno jej być w naszym komitecie, ponieważ wprowadziła nas w błąd — mówiła przed sądem Pavlović

Zaprzeczam też, żeby oskarżycielka kiedykolwiek była asystentką przewodniczącego konferencji naukowej, ponieważ w naszym komitecie nie było stanowisk, nie było tytułów, nie było funkcji. Jedyną nieformalną przewodniczącą była pani Karolina Felska, którą wybraliśmy po to, żeby nasze wszystkie spotkania odbywały się w jakimś porządku i żeby ona tego pilnowała. Tak naprawdę do czasu otrzymania odpisu aktu prawnego nie miałam w ogóle złych relacji z oskarżycielką i nawet nie miałam pojęcia, że w jakikolwiek sposób ją uraziłam, więc zaprzeczam, że kiedykolwiek i w jakikolwiek sposób znieważyłam ją czy pomówiłam — wyjaśniała przed olsztyńskim sądem Iwona Pavlović

Najnowsze komentarze