Eurowizja 2025: Polska wybrała swojego reprezentanta!
14 lutego 2025 odbył się finał preselekcji do Eurowizji 2025. Znamy już naszego reprezentanta, który zawalczy w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji! Kim jest?

Kto zwyciężył?
W piątkowy walentynkowy wieczór Polska wybrała swojego reprezentanta na Eurowizję 2025. Preselekcje zwyciężyła Justyna Steczkowska z widoczną przewagę aż ponad 39 procent. Tym samym to właśnie 52-letnia wokalistka będzie reprezentować nasz kraj w Bazylei. Przypomnijmy, że Justyna Steczkowska w 1995 r. reprezentowała Polskę w Irlandii z utworem „Sama”. Wystąpiła jako pierwsza, otwierając 40. edycję konkursu. W finale zajęła 18. miejsce. Teraz, po 30 latach będzie reprezentować nasz kraj po raz drugi!

15 lutego 2025 roku Justyna Steczkowska wystąpiła w „Pytaniu na śniadanie” i opowiedziała o emocjach, które jej towarzyszą po wczorajszym występie.
Nie mogłam zasnąć z emocji. Nie widziałam jeszcze tego występu, ale tutaj słyszę, że mogłam lepiej zaśpiewać. Przy takiej ilości emocji tak po prostu się nie da- przyznała wokalistka
Wokalistka zwróciła uwagę również na jej wcześniejszy pech, który towarzyszył jej przy wcześniejszym występie w Eurowizji. Było to związane z negatywną relacją z prasą.
Ludzie głosują emocjami, sercem, zachwytem i tak dalej. Miałam różne kontakty z prasą na początku kariery i dlatego miałam tego pecha. To nie są moje pretensje, tylko zawsze klikało się to, co jest niezbyt dobre, jakieś tam (…) kontrowersyjne [tematy]. A ja nie miałam nigdy takiego charakteru, jak byłam opisywana. Jestem generalnie wesołym człowiekiem i empatyczną osobą i nie byłam na pewno taka harpia, jaką ze mnie zrobiły media.

Pewne jest, że wokalistka zrobiła niezwykle wymagające show. Jednak ten występ nie jest docelowym, który Justyna chce pokazać na Eurowizji.
Teraz to naprawdę jest dużo pracy. Dopiero teraz ta praca się zaczyna. Bo musimy na nowo to wszystko wymyślić. Tu zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, wszystko, na co było nas stać w tak krótkim czasie, natomiast my musimy zrobić bardziej światowe show. Takie, które nie odstaje od Eurowizji. Uważam, że to jest dla nas najważniejsze. Bo mieliśmy akurat do tej pory trochę pecha, że albo było mało czasu, albo wiele rzeczy się nie składało. Ale jeśli już jedziemy do Eurowizji, to musimy zrobić taką inwestycję, która pokaże nasz kraj z jak najlepszej strony. Bo to nie chodzi tylko o moją piosenkę. Ona jest tylko jedną z wielu elementów, ale potem ludzie patrzą na nas jako Polaków, na to jakie mamy możliwości, co potrafimy, w czym jesteśmy dobrzy. A ja uważam, że my jesteśmy bardzo dobrym i kreatywnym narodem.

Muszą nastąpić zmiany, które sprawią, że to show będzie wyglądać światowo. To jeszcze tak nie wygląda. Dlatego to wymaga od nas wszystkich ogromu pracy, nie tylko ode mnie, tancerzy, ale też od wizualizacji, światła, wszystkiego.
Występ Justyny Steczkowskiej w finale preselekcji można obejrzeć poniżej.
Najnowsze komentarze