Dwa filmy o Dywizjonie 303. Który warto zobaczyć?
W przeciągu dwóch tygodni do polskich kin trafily dwa filmy opowiadające historię lotników Dywizjonu 303. Po przegranej kampanii wrześniowej w Polsce część oficerów i żołnierzy przedostała się do Rumunii, a stamtąd do Francji i Anglii. W tym, wielu lotników, w których Anglicy w ogóle nie wierzyli. Kiedy jednak zaczynali przegrywać bitwę o Anglię w powietrzu z niemiecką załogą lotniczą, postanowili wykorzystać cudzoziemców, aby zyskać na czasie. Wtedy 144 polskich lotników miało ostatnią szansę, aby się wykazać i wykorzystali ją doskonale. Byli najlepszymi i mieli najmniej strat. Właśnie o nich opowiadają te dwa filmy – o bohaterach: Urbanowiczu, Zumbachu i innych świetnych pilotach.
Pierwszy ze wspomnianych filmów: „303 Bitwa o Anglię” wszedł do kin w połowie sierpnia. Jest angielską produkcją z polskimi akcentami. Występuje tam Marcin Dorociński i kilku innych polskich aktorów. Jednak te role są typowo drugoplanowe. Na pierwszym planie oglądamy przede wszystkim gwiazdę serialu Gra o tron – Iwana Rheona i syna Mela Gibsona, Milo. Panowie grają poprawnie. Wszystko układa się w ładną historię, ale nie są przekonujący. Szczególnie ciężko uwierzyć, że grają Polaków. Sceny batalistyczne są słabe i widać komputerowe wstawki. Jednak pozytywną stroną tego filmu jest to to, że Anglicy rozliczają się tutaj z przeszłości. Mówią jasno, że wykorzystali Polaków w obronie Anglii a potem kazali im wracać do Polski komunistycznej, w której nie mieli żadnej przyszłości. Powiedzieli tam o plebiscycie, który odbył się wśród obywateli brytyjskich. Dotyczył tego, czy Polacy mogą zostać w Anglii. Ponad połowa opowiedziała się za wyjazdem naszych rodaków do kraju albo innych państw.
Druga produkcja jest typowo polska z angielskimi akcentami. W kilku rolach producent Jacek Samojłowicz zatrudnił aktorów brytyjskich. Grają głównie Anglików. Polacy na szczęście grają polskich lotników i potrafią oddać naradowy klimat, emocje i wzruszenia. Poza tym znamy doskonale Maćka Zakościelnego, Jana Wieczorkowskiego, Piotra Adamczyka, Antka Królikowskiego, którzy wcielali się już w postacie z drugiej wojny światowej, jak np. w Czasie honoru. Sceny w powietrzu wyglądają bardzo profesjonalnie i mamy wrażenie jakbyśmy siedzieli na ogonie jednego z samolotów. W rolę kobiety, której nie mogło zabraknąć wcieliła się piękna Ania Prus i angielska aktorka Cara Theobold i obie wypadły znakomicie. Akcja filmu kończy się na zwycięskiej obronie Anglii i trochę czuje się niedosyt. Co stało się dalej z lotnikami? Producent jednak zapewnia, że mają jeszcze sporo nagranego materiału, z którego powstanie serial.
Takie historie w naszych kinach nie zdarzają się często więc warto zobaczyć oba filmy, aby mieć porównanie.
Plan 303.Bitwa o Anglię
Plan Dywizjonu 303
Najnowsze komentarze