Daria Syta – Tancerka z wielkimi pasjami. Tylko nam zdradziła jak zaczęła się jej historia z tańcem i kto dodaje jej sił podczas występów.

Daria Syta to nowa twarz w showbiznesie i wzbudza ogromne zainteresowanie w polskich mediach po dołączeniu do programu „Taniec z Gwiazdami”. Jej partnerem jest znany aktor Maciej Musiał. Widzowie z niecierpliwością czekają na poznanie tej młodej tancerki i jej historii. Serdecznie zapraszamy

Jak miłość do tańca zaczęła się od małych kroków

Historie o pasjach i marzeniach przechodzą często z pokolenia na pokolenie, tworząc niezwykłe narracje rodzinne. Dla wielu z nas nasze zainteresowania i aspiracje są kształtowane przez bliskich, przez to, co widzieliśmy i doświadczyliśmy wraz z nimi. Tak też było w przypadku jednej z utalentowanych tancerek, której miłość do tańca zaczęła się już w młodym wieku, niosąc ze sobą piękną historię rodzinnej pasji.

– Tak naprawdę po raz pierwszy zaczęłam tańczyć, jak miałam 5 lat. Historia jest bardzo ciekawa, ponieważ moja mama za czasów młodzieńczych zawsze marzyła, żeby być tancerką. Razem ze swoją siostrą przed pójściem do szkoły zawsze oglądały ostatnią scenę z ,,Dirty Dancing”. Wtedy główna bohaterka Frances skakała wysoko z Patrickiem Swayze w tańcu. Później, gdy obie urodziły córki każda z nas została zapisana na zajęcia w tej tematyce. Zakochałam się w tym bardzo szybko i zostałam przy tańcu. Kuzynka wybrała drogę muzyczną – zdradza nam w wywiadzie Daria.

Jej rodzice wspierają swoją córkę w realizacji marzeń. Gdy dzieje się, coś złego zawsze może zadzwonić do mamy.

– Uważam, że moją inspiracją w tańcu jest tożsamośc w nim. Moją własną insipracją troszeczkę jest też moja własna dusza. Jeśli chodzi o inspiracje w życiu codziennym to są to moi rodzice. Oni są przewodnikami w moim życiu. Właśnie w życiu staram się być taką twardą osobą, która przyjmie na swoje barki całe zło, ale gdy zadzwonię do mamy i usłyszę tylko jej głos odrazu rozklejam się. Oni są moją insipracją i powiernikami wszystkiwgo. – zdradza nam tancerka

Wiara w potencjał

Daria Syta uważa, że każdy ma potencjał, aby tańczyć. Potrzebne są jedynie do tego chęci i mocna wiara. Sama udziela lekcji i największą satysfakcją doświadcza, gdy widzi postęp u swoich uczniów, ich rozwój.

Dla niej najpiękniejszym aspektem jest proces, w którym widzi jak uczniowie rozwijają się i osiągają swoje cele. To wizja spełnienia, która prowadzi ją przez każde zajęcia, gdzie stara się wydobyć z każdej osoby to, co najlepsze, kształtując ich taneczny potencjał.

– Ja bardzo lubię proces i zazwyczaj jak ktoś przychodzi do mnie na zajęcia i czy to mówimy o malutkim dziecku, czy osobie dorosłej ja widzę co mogę wykrzesać z tej osoby i jak może wyglądać ten końcowy produkt . [….] Oczywiście trening czyni mistrza, ale ja jestem w 100 procentach przekonana,  że każdy może tańczyć, trochę lepiej lub trochę gorzej. – mówi nam z uśmiechem Daria

Daria ujawnia też swój inny talent. Śpiew towarzyszył jej od liceum, zapewniając odstresowanie i głęboką radość. Dla niej to nie było tylko hobby, lecz także droga do wewnętrznej równowagi i wyrazu emocji. Niestety śpiewanie odstawiła na bok, więc jej nie usłyszymy. Chyba, że zmieni zdanie.

– Bardzo często do niego wracam, kiedy jadę samochodem. – podsumowuje swoją wypowiedź Daria

Rodzinne Wsparcie: Brat Darii jako siła i motywacja w ,,Tańcu z Gwiazdami”

Dla Darii niezastąpionym wsparciem podczas jej przygody w programie „Taniec z gwiazdami” jest jej młodszy brat Mikołaj. Zawsze dopinguje swoją siostrę na widowni programu. To właśnie dzięki jej bratu, który w nią wierzył i nadal wierzy Daria pnie się coraz wyżej w tańcu.

– On zawsze we mnie wierzył. Pamiętam sytuację z dzieciństwa, kiedy trzeba było wybrać, które z nas pojedzie na obóz. Rodziców nie było stać, aby wysłać obu. To mój brat zawsze mówił do mamy: ,, Daria bardziej potrzebuje, bo ona musi trenować taniec, a są już zapisy ‘’.

Maciej perfekcyjny nie tylko w tańcu

W „Tańcu z gwiazdami” Daria znalazła w Maćku Musiale nie tylko partnera do tańca, ale też towarzysza . Ich wspólna praca nie tylko przynosi świetne występy, ale też dostarcza im pełno emocji na parkiecie.

– Maciej  jest bardzo ciepłą osobą i on też ma  swoją wizję na taniec. Znaleźliśmy wspólny język, co chcemy przedstawiać naszymi choreografiami. On pracuje ciężko i pozytywnie reaguje na nowe moje zadania dla niego . Wiem, że Maćkowi na tym wszystkim zależy i chcę wykonać swoją pracę w 100 procentach. Podoba mi się też to, że jest wrażliwą osobą. Dzięki temu nasze choreografie są magiczne – mówi nam Daria

Życzymy powodzenia na parkiecie. Serdecznie dziękujemy za wywiad i miłą atmosferę podczas niego .