Charli xcx to nowa idolka nastolatków. Kim jest piosenkarka?
Tworzy od dawna, ale tak głośno nie było o niej nigdy. Sama o sobie mówi, że „jest sławna, ale nie do końca”. Jej najnowszy album „brat” absolutnie przejął tegoroczne wakacje. Słysząc jej muzykę, nie jeden millenials skrzywiłby się i zapytał: „Co to jest?” Dlaczego twórczość Charli xcx jest tak atrakcyjna dla młodzieży i jak fascynująca muzyka może być zawarta na albumie, którego okładka wygląda na wykonaną w Paint?
„Nie znam jej”… oby na pewno?
Charli xcx działa w branży muzycznej od 2013 roku. Czasami udało jej się stworzyć jakiś hit, ale nigdy nie była szczególnie sławna. Jeśli takie tytuły jak „Boom Clap”, „Break The Rules”, „Fancy”, czy „I Love It” nic wam nie mówią, posłuchajcie, a na pewno sobie przypomnicie.
Rok 2024 jest niezwykle obfity w muzykę. Album zdecydowały się wydać największe muzyczne potęgi: Beyoncé, Katy Perry, Ariana Grande, Taylor Swift, Shawn Mendes, Camila Cabello, Dua Lipa, Billie Eillish, czy rozchwytywana ostatnio Sabrina Carpenter. Charli xcx nie miała więc łatwego zadania. Kto by pomyślał, że jej płyta zdoła się w tym gąszczu przebić do trzeciego miejsca listy Billboard.
Brat summer
Kolorem tego lata zdecydowanie jest zieleń, a to za sprawą okładki najnowszego dzieła Charli xcx. Przedstawia ona po prostu napis na zielonym tle, stanowiący dla internautów idealny materiał do tworzenia memów. Piosenkarka wyjaśniła znaczenie tej intrygującej grafiki w wywiadzie dla Vogue.
„Chciałam ordynarnego, tandetnego odcienia zielonego, który sprawia wrażenie, że coś jest nie tak. Chciałabym nam tym zadać pytanie na temat naszych oczekiwań wobec popkultury — dlaczego niektóre rzeczy są uznawane za dobre i akceptowalne, a inne za złe?„
Tłumacząc okładkę, Charli poniekąd wyjaśniła ideę gatunku hyperpop, w którym są piosenki na płycie „brat”. Jest on pochodną popu, która stara się na nowo wytyczyć jego granice. Nie ma na celu wpasować się w gust przeciętnego słuchacza radia, a wywołać na nim duże wrażenie. Charakteryzuje się mocnym, elektronicznym brzmieniem i chaosem.
Wyrażenie „brat” po polsku oznacza „bachor”. Tytuł albumu oddaje więc bunt, który jest cechą gatunku hyperpop, samej Charli, ale i przecież całej młodzieży. Dla artystki słowo to oznacza kobietę bez stanika, z rozmazanym makijażem i papierosem w kąciku ust, która nie dba o to, co myślą o niej inni.
Kawałki na płycie są dynamiczne i futurystyczne. Idealnie nadają się na imprezę, a jednocześnie wiele z nich zawiera osobisty tekst. W „I might say something stupid” Charli wyraża wątpliwość, czy jest jeszcze zwykłą dziewczyną czy światową gwiazdą. W „I think about it all the time” zastanawia się nad posiadaniem dziecka. „So I” jest natomiast poświęcone zmarłej tragicznie Sophie — inspiracji muzycznej i przyjaciółce Charli. Teksty innych utworów, np. „Von dutch”, „Club classics”, czy „Guess”, są po prostu przeznaczone do dobrej zabawy. Zresztą Charli często imprezowała z fanami do swojej nowej płyty.
Ciekawa promocja
Co do wspólnych imprez, „brat” zawdzięcza też swój sukces świetnej promocji. Charli xcx zaktualizowała okładki swoich poprzednich albumów na styl płyty „brat”. Artystka nadała krążkowi także polityczny akcent. Na swoim profilu X zamieściła wpis, w którym nazwała Kamalę Harris, tytułowym bachorem. Dała tym zarówno sobie, jak i kandydatce na prezydenta USA, ogromne zasięgi.
O promocji i buncie mówiąc, warto wspomnieć, że Charli dokuczyła też swoim własnym marketingowcom. Ci przedstawili jej listę dziwnych pomysłów, które mają sprawić, że będzie o niej głośno. Piosenkarka miała do wyboru, m.in. ogłoszenie swojej kandydatury na prezydenta, okradzenie sklepu z biżuterią lub wypuszczenie filmu dla dorosłych ze swoim udziałem. Zamiast wybrać jeden z nich, Charli postanowiła… podzielić się nimi w internecie.
Dobrą promocję płyty stanowią też remiksy. Tekst piosenki „Girl, so confusing” odnosi się do Lorde, z którą Charli xcx przez lata była mylona. Do dogrania się do utworu została więc zaproszona Lorde właśnie, co przez wielu zostało uznane za przełomowy moment w popkulturze. W remiksie „Guess” pojawiła się natomiast Billie Eilish.
„Ludzie mówią, że jesteśmy identyczne
Charli xcx & Lorde, tekst „Girl, so confusing”
Mówią, że mamy te same włosy […]
I gdy doprowadzimy to do końca
Internet zwariuje
Jestem wdzięczna, że wiem jak się czujesz”
Nietuzinkowa osobowość Charli xcx
Charli nie stara się być idealna ani lubiana. Po prostu jest sobą. Często zaskakuje fanów swoim zachowaniem i wypowiedziami. Rosnącą popularność Charli xcx postanowił wykorzystać program Jimmy’ego Kammela i ponownie udostępnił na swoim kanale wywiad z artystką sprzed dwóch lat. Zapytana o to, jaką piosenkę wybrałaby na pierwszy taniec na swoim weselu, stwierdziła, że byłaby to… „Macarena”. Podczas innego wywiadu, gdy została pomylona z Lorde, nie wyprowadziła dziennikarki z błędu i zaczęła udawać koleżankę z branży. Na jednym z koncertów poprosiła zaś publiczność, aby zaśpiewała piosenkę za nią, gdyż ona chciałaby wypić swoje białe wino. Są jednak osoby, które uważają, że Charli na siłę stara się być inna.
Sukces płyty „brat” jest niewątpliwie największym dotychczasowym osiągnięciem Charli xcx i potwierdza odwieczną prawdę, że młodzi ludzie chcą się buntować… i dobrze się bawić.
Najnowsze komentarze