Anna Stachowiak o miłości, górach i spełnianiu marzeń. ( WYWIAD )
Jak wygląda życie pisarki, która pisze o miłości w czasach, gdy wszystko wokół wydaje się takie skomplikowane? Anna Stachowiak odsłania kulisy swojej twórczości i prywatnego życia.

Kim jest Anna Stachowiak?
Anna Stachowiak to znana pisarka i twórczyni filmowa, to kobieta o wielu twarzach. Wychowana w małej miejscowości na Śląsku dziś łączy w sobie wrażliwość artystki z ciepłem domowego ogniska. Jej życie prywatne, pełne miłości i wyzwań stało się inspiracją dla wielu jej powieści.
Historia miłości Anny i Adama, jej męża, to opowieść o wzajemnym szacunku i tolerancji. Para zdecydowała się na ślub cywilny respektując przekonania Adama, który wówczas nie był związany z Kościołem Katolickim. Mimo to, Anna głęboko wierząca nie przestała marzyć o tym, by podzielić się swoją wiarą z ukochanym.

WYWIAD Z ANNĄ STACHOWIAK
Kiedy i jak zrodziła się w Pani pasja do pisania?
Kiedy byłam mała miałam bujną wyobraźnię. Wymyślałam wtedy pierwsze opowiadania, choć niewiele z tego czasu pamiętam, to właściwie wspomnienia moich bliskich. Prawdziwa chęć napisania książki pojawiła się u mnie w czasie studiów. I to wtedy obiecałam sobie, że kiedyś to zrobię. Od tego czasu minęło kilka długich lat zanim wydałam pierwszą książkę, ale obietnicy danej sobie dotrzymałam i z tego jestem dumna.
Która książka lub autor najbardziej wpłynął na Pani decyzję, by zacząć tworzyć własne historie?
Pamiętam, że kiedyś starałam się korespondować z ulubionymi polskimi pisarzami, ale prawdziwą inspiracją był dla mnie Nicolas Sparks i jego powieści. Marzyłam o takim pisarskim skillu, jaki on posiada i jak umiejętnie go używa.
Pamięta Pani swoją pierwszą historię? Co to było i jak ją wspomina?
Pamiętam, że pierwsze długie opowiadanie napisałam w gimnazjum i dałam je do sprawdzenia mojej wychowawczyni, nauczycielce języka polskiego. Była bardzo z niego zadowolona i dała mi dodatkową ocenę. Było to opowiadanie o Świętach Bożego Narodzenia, ale o czym dokładnie… niestety nie pamiętam.
Jak wyglądały Pani pierwsze kroki w świecie pisarstwa? Czy brała Pani udział w warsztatach, kursach, czy może uczyła się sama?
Uczyłam się sama. Przeczytałam wiele książek w życiu i wydaje mi się, że właśnie przez to ukształtowałam sobie własny styl pisania. W czasie studiów, zdarzało mi się codziennie przeczytać dwie książki, tak bardzo uwielbiałam czytać. Dziś mam sporą biblioteczkę i nieraz lubię wracać do tych książek, które najbardziej zapadły mi w pamięć.
Jakie tematy najbardziej Pani inspirują i dlaczego?
Nie mam jednej dziedziny, którą interesowałabym się szczególnie. Lubię tematy historyczne, kulturowe. Lubię też czytać książki, które są oparte na faktach.
Jest jakiś gatunek literacki, który szczególnie Pani odpowiada?
Sama pisze książki o miłości, więc lubię przeczytać wciągający romans, ale powiem szczerze, że ulubionym gatunkiem literackim jest jednak dramat. Uwielbiam te emocje, które mi towarzyszą, kiedy czytam dobry dramat. Lubię się powzruszać, a tę umiejętność uważam za jedną z moich mocnych stron. Wrażliwość nigdy nie jest dla mnie słabością.
Jakie inne pasje Panią pochłaniają? Czy są one w jakiś sposób powiązane z Pani twórczością?
Ostatnio często podróżuję. Czasem z mężem i dziećmi po prostu wsiadamy do samochodu i jedziemy przed siebie, nie znając celu. Zwykle kończy się to świetną przygodą. Zaczęliśmy też chodzić po górach. Być może nie jest to bezpośrednio związane z pisaniem, ale wspomnienia, które ze sobą przywożę, także mają wpływ na moją twórczość.
Podczas pracy nad książką korzysta Pani z jakichś szczególnych rytuałów lub miejsc?
Najlepiej pisze mi się blisko natury. Stąd czerpię inspirację. Lubię opisy przyrody, a najpiękniejsze powstają wtedy, kiedy mam je przed oczami. Czasem siadam na ławeczce blisko mojego domu rodzinnego, tam zawsze czuję spokój i tam też mam szansę na całkowite wyciszenie.
Jak wygląda Pani proces twórczy? Czy ma Pani jakieś stałe godziny pracy, czy raczej pisze Pani, kiedy przychodzi weną?
Piszę, kiedy przychodzi wena. Czasem jest to w najmniej oczekiwanym momencie. Ale zdarzało mi się pisać w basenie, w trakcie podróży pociągiem, a zdarza się też tak, że po prostu coś wpadnie niespodziewanie do głowy i muszę szybko to zapisać. Dobrą opcją jest pisanie w nocy, kiedy dzieci już śpią. Wtedy nic mnie nie rozprasza.

Która z napisanych przez Panią książek jest dla Pani najbardziej osobista i dlaczego?
Napisałam dotychczas trzy książki autobiograficzne i jedną dla dzieci o dość trudnej tematyce – o hospicjum. Zrobiłam to dla Hospicjum w Wiśniowej, jako cegiełkę na budowę tej wspaniałej inicjatywy. Nie mogłabym wybrać, która z tych książek jest dla mnie najbardziej osobista. Z każdą jestem związana emocjonalnie.
Jakie są Pani plany na przyszłość? Nad czym aktualnie pracuje Pani?
Kończę kolejną powieść, która nie będzie już autobiograficzna. Jednak, by nie rozczarować moich czytelników, którzy są przyzwyczajeni do mojej twórczości jako autora romansów, nie odchodzę od tego gatunku. Kolejna książka będzie o miłości, ale nieco innej, bardziej skomplikowanej, trudnej, może dramatycznej?
Co chciałaby Pani przekazać swoim czytelnikom?
Przede wszystkim, żeby realizowali swoje marzenia. Życie bez marzeń nie jest warte przeżycia, więc jeśli o czymś marzysz to wstań i po to idź. Jestem przykładem, że można.
Kto jest najważniejszy w Pani życiu ?
Moje najważniejsze osoby są zawsze obok mnie. Są to moje córeczki 5 letnia Agatka i 3 letnia Alicja. Mój mąż Adam, który jest dla mnie ogromnym wsparciem i motywacją. Cenię sobie też obecność moich rodziców i siostry, zawsze mogę na nich liczyć.
Jakie są Pani inne zainteresowania oprócz pisania książek ?
Tak jak wspomniałam kocham naturę, kwiaty, spacery, polską wieś. Ostatnio polubiłam trochę bardziej wyczerpujące wędrówki górskie. Uwielbiam jeździć samochodem i słuchać muzyki.
Jak jest Pani ulubiona kuchnia i danie z niej ?
Polska kuchnia jest moją ulubioną, trudno wybrać jedną potrawę, którą lubię najbardziej. Ale nie wyobrażam sobie niedzieli bez śląskiej rolady. Pochodzę ze Śląska i cenię sobie śląską tradycję.
Jak poznała Pani się z mężem ?
Polecam zerknąć właśnie do moich książek. Tam opisuję wszystko szczegółowo. Kiedy poznałam męża byłam na pół roku przed ślubem z innym mężczyzną. Ten związek od dawna wisiał na włosku, jednak nie miałam serca, by go zakończyć. Zaczęłam prosić o znak Pana Boga i wtedy, w serii zbiegów okoliczności poznałam Adama. Podszedł do mnie i powiedział „cześć, będziesz moją żoną” i tak oto zaczęła się nasza historia.
Co Pan osobie o nim pomyślała?
Pamiętam, że miał smutne spojrzenie, a ja za wszelką cenę chciałam się dowiedzieć, co się pod nim kryje. Ponadto imponował mi swoim stoickim spokojem, wrażliwością, determinacją i dojrzałością emocjonalną.
Ulubiona książka na obecny moment i dlaczego ?
Moja ukochana książka od zawsze to „Wichrowe Wzgórza”. Przeczytałam ją wiele razy w swoim życiu, pierwszy raz kiedy chodziłam jeszcze do gimnazjum. Porusza mnie dogłębnie i mimo, że minęło tyle lat odkąd pierwszy raz po nią sięgnęłam i od tego momentu przeczytałam naprawdę wiele książek, ta niezmiennie jest moją ulubioną i wracam do niej z czystą przyjemnością.
Wymarzone miejsce na świecie i dlaczego ono ?
Kocham miejsce, w którym mieszkam i kocham ludzi, którzy mnie otaczają. Nie pragnę już niczego innego. To moja oaza spokoju i moje największe szczęście.
Gdy patrzy Pani wstecz co by Pani powiedziała małej sobie ?
Przytuliłabym ją i powiedziała do ucha „uda Ci się…” tylko tyle i aż tyle.

Najnowsze komentarze