17 LAT, 1 POCIĄG, 1 DIAMENT! Historia miłości Cezarego i Edyty Pazura.
Pomyśleliście kiedyś, że miłość może zacząć się w pociągu? Edyta i Cezary Pazurowie udowadniają, że wszystko jest możliwe! Od przypadkowego spotkania do 17 lat wspólnego życia. Czy wiecie, dlaczego Cezary nazwał swoją żonę diamentem?

To była miłość od pierwszego wejrzenia, choć oboje próbowali się temu oprzeć. On – doświadczony życiem, ona – dopiero rozpoczynająca swoją przygodę. Ich spotkanie było jak początek pięknej powieści. Szybko okazało się, że są dla siebie stworzeni. Ślub był zwieńczeniem ich miłości.
„Wczoraj wspominaliśmy nasz ślub. Największe wrażenie wówczas zrobił na nas Pan, który chciał zrobić zdjęcie z naszego ślubu i już tydzień wcześniej koczował na drzewie. Opowiadaliśmy sobie to wszystko, aż Czaro w końcu powiedział: „Ależ my wtedy byliśmy gorącym tematem. Tęsknisz za tym?”. „Nigdy w życiu” – odpowiedziałam”, podsumowała małżonka aktora. – zdradziła Edyta w jednym z wywiadów.

Pociąg prowadzący do serca młodej studentki
Los bywa przewrotny i lubi pisać zaskakujące scenariusze. Tak było w przypadku Cezarego Pazury. Podczas jednej z podróży pociągiem z Krakowa jego uwagę przykuła młoda dziewczyna sprzedająca kanapki w wagonie restauracyjnym.
Zaryzykował zagadując do niej. „Co taka piękna dziewczyna robi w tak ciężkiej pracy?”, zapytał. Jej odpowiedź: „Zarabiam na studia, dzisiaj dopiero pierwszy dzień”, rozbudziła w nim jeszcze większą ciekawość. Ta krótka rozmowa była początkiem czegoś niezwykłego.
Jak sam wspomina w swojej biografii „Byłbym zapomniał”, to właśnie w tym pociągu poczuł, że spotkał kobietę, która odmieni jego życie.
Cezary Pazura wręczając autograf młodej Edycie nie krył swoich nadziei na kontynuację znajomości. „Edycie, z nadzieją na spotkanie, Cezary Pazura” – podpisał się pod dedykacją, dodając do niej numer swojego telefonu.
Mimo początkowej nieśmiałości dziewczyna uległa prośbom znanego aktora i zapisała mu swój numer. Los chciał, że już wkrótce jej telefon zadzwonił. To był Cezary. Zaprosił ją na randkę, która okazała się początkiem pięknej historii miłości.

Ich pierwsze spotkanie poza pociągiem było dla nich niezapomniane.
„Byłem mega podekscytowany tą randką. Umówiliśmy się przy kasie numer jeden na Dworcu Centralnym. Jak tylko ją zobaczyłem, oniemiałem. Była niesamowita! Wysoka, piękna, w świetnej kreacji. Włosy miała podpięte, a we włosach biały kwiat. Na tle tego starego dworca wyglądała jak bogini. Edyta była wyjątkowa. Cicha, skromna.” – wspominał aktor w jednym z wywiadów.
Dowiedział się, że pracuje w Warszawie, żeby zarobić na studia. Ich związek rozwijał się błyskawicznie. Pobrali się po dwóch latach i jednym dniu od pierwszego spotkania, a niedługo potem na świecie pojawiła się ich córeczka, Amelia. Potem doczekali sié kolejny pociech. Tworząc wymarzoną rodzinę.
Pociski wystrzelone prosto w miłosną relację.
Choć dziś tworzą szczęśliwą rodzinę z trójką dzieci: Amelią (ur. 2009 r.), Antonim (ur. 2013 r.) i Ritą (ur. 2018 r.) ich droga do tego momentu była pełna trudności. Rodzina Edyty zaakceptowała ich relację niemal od razu, ale media były dużo mniej przychylne. Para była często obiektem krytyki, a ich związek określano nawet jako patologiczny.
Cezary Pazura odnosząc się do tych doświadczeń wspominał w swojej autobiografii, że nieustannie byli przedstawiani w negatywnym świetle, co było dla nich bolesne i trudne do zniesienia. Z kolei Edyta otwarcie przyznaje, że wejście w związek z dużo starszym, sławnym aktorem, będąc zaledwie 19-letnią dziewczyną, było wyzwaniem, z którym nie każdy by sobie poradził.
Z perspektywy lat,patrząc na tamtą siebienie jest pewna, czy dzisiaj zdecydowałaby się na taki krok. Jednak wtedy, z odwagą i determinacją, stawiłam czoła trudnej rzeczywistości mimo medialnego szumu i presji.- zdradziła w jednym z wywiadów Edyta.
To, co kiedyś było trudnością, dziś jest dla nich siłą. Ich związek nie tylko przetrwał, ale także dojrzał, a oni sami zbudowali szczęśliwą rodzinę, mimo wszelkich przeciwności losu

Najnowsze komentarze